Czy Niemcy już podpisały pakt Ribbentrop-Mołotow II?

Wzrastająca bezczelność niemiecka powoduje, że ja się coraz częściej zastanawiam, czy Niemcy są już dogadane z Rosją w sprawie przyszłego losu Europy Środkowej i Wschodniej, czy jeszcze nie.

Czyli, czy Niemcy już zawarły z Moskwą pakt Ribbentrop-Mołotow II, naturalnie z plikiem tajnych protokołów regulujących przyszły, ogólnie marny, los europejskich Untermenschen, czy też dopiero mają nadzieję taki traktat podpisać?

W ostatnich dniach czarny orzeł lata coraz wyżej:

Niemcy nie pozwoliły na eksport posowieckich haubic 122mm D-30 o zasięgu ok. 20 km z Estonii na Ukrainę. Haubice są produkcji sowieckiej, stacjonowały w DDR jako część rezerw mobilizacyjnych DDR-owskiej Volksarmee. 

W ramach odśmiecania się zjednoczonych Niemiec z sowieckiego demobilu, w latach 90. haubice zostały sprzedane Finlandii, która następnie w 2009 roku odsprzedała je Estonii. Ze względu na zawarte wtedy porozumienie, Niemcy mają prawo weta reeksportu tego sprzętu do krajów trzecich. Rząd Niemiec odmówił udzielenia zgody na eksport tych haubic na Ukrainę.

https://www.wsj.com/articles/germany-blocks-nato-ally-from-transferring-weapons-to-ukraine-11642790772


Wybory skończone, rząd wyłoniony, nowy kanclerz urzęduje. Skończyły się więc niemieckie wyrazy uznania za mężną obronę zewnętrznych granic Unii przez sojuszników polskich. 

Luise Amtsberg,  pełnomocnik niemieckiego rządu ds. praw człowieka (politpoprawne słowo "pełnomocniczka"  nie przejdzie mi przez klawiaturę) krytykuje polską politykę wobec migrantów na granicy z Białorusią

https://www.salon24.pl/newsroom/1199423,niemiecka-rzadowa-polityk-uderza-w-polske-chodzi-o-kryzys-na-granicy

Berlin locuta, causa finita – niewpuszczanie do Polski wszystkich przybyłych na granicę polską osób o nieznanej tożsamości, narodowości i motywacji narusza ich prawa człowieka i ma się skończyć, verstanden?

– '"Problem przyjmowania ludzi jest ciągle nie wyjaśniony, co jest absolutnie tragiczne", płacze  Amtsberg dla 'Der Spiegel'.  „Jasne jest, że problemów uchodźców znad granicy polsko-białoruskiej nie da się rozwiązać bez udziału Polski”.

Innymi słowy, Polacken mają zamknąć mordy i wpuszczać, brać na utrzymanie, dawać socjal i integrować w Polsce nieograniczoną liczbę ludzi z kręgu całkowicie odmiennej kultury, nie wgłębiając się nadmiernie w przyczyny ich przybycia.

"Po odrzuceniu wniosku o azyl możliwa jest deportacja", łaskawie konstatuje Amtsberg. – "Ale najpierw trzeba sprawdzić całą historię ucieczki danego człowieka. A to prawo zostało na polsko-białoruskiej granicy uchylone".

Innymi słowy, Polacken mają się zająć nie tylko wiktem, opierunkiem i zakwaterowaniem migrantow, przydziałem mieszkań i edukacją dzieci, ale mają także na wlasny koszt zorganizować konkurs z nagrodami na najlepszego łgarza na Bliskim Wschodzie. Taki wielobój łgarstwa przez śledcze płotki, który może trwać dowolnie długo i kosztować dowolnie dużo.

Pierwsza tura eliminacji będzie polegać np. na próbach ustalenia, z którego z 22 krajów, gdzie mówi się po arabsku, pochodzi mówiący po arabsku muskularny osobnik zatrzymany przez polską Straż Graniczną, który jeszcze po stronie białoruskiej starannie zniszczył paszport i wszystkie dokumenty, które mogłyby pomóc w ustaleniu jego tożsamości.

Osobnik ten, zależnie od pory dnia i fazy księżyca, zeznaje, że może jest z Syrii, może z Maroka, a może z Mauretanii, ale na pewno nie wie bo, jak mówi, uderzył się w lesie głową o gałąź i nie pamięta. Mówi że to możliwe, że ostatnie sześć lat mieszkał w Rosji, ale nie na pewno, z przyczyny jak wyżej. Pytany, czy był na wojnie, odpowiada "a co to jest wojna?" Pytany, skąd ma liczne blizny po ranach postrzałowych odpowiada zwięźle, po rosyjsku,"pierdol się".

Ponieważ nie sposób ustalić kim jest, nie można sprawdzić czy jest notowany w europejskich policyjnych i wywiadowczych bazach danych. Ponieważ nie można przecież łamać mu życia za jedno "pierdol się", a na jego przeszkolenie w Rosji brak dowodów, zostaje zwolniony do przydzielonego mu mieszkania i pouczony gdzie ma odbierać socjal.

Luise Amtsberg śmieje się do rozpuku, skacze z radości do góry, klaszcze w rączki i spontanicznie zaczyna śpiewać Międzynarodówkę.



Coraz lepiej zaczyna wyglądać idea korytarza humanitarnego z Podlasia do Niemiec. Niemcy zamkną granicę? Niech zamykają.

Fantastycznie będzie wyglądał w BBC, CNN, Al Jazeera, RAI, TF1 etc. etc. stutysięczny tłum na polskim brzegu Odry, pierwsze trzy szeregi w lodowatej wodzie do pasa, na zmianę skandujący 'Germany, Germany' i śpiewający łamaną niemczyzną 'Deutschland, Deutschland über alles'.
Zaraz potem przebitka na przystojną panią rzecznik polskiej SG, objaśniającą, że Polska by chętnie tym dobrym ludziom nieba przychyliła, i nawet ma już przygotowane dla nich ciepłe mleko z miodem i suche skarpetki, ale niestety, oni nie chcą polskiego mleka ani skarpetek – oni, powie pani rzecznik przez łzy, oni chcą być w Niemczech, cóż więc my możemy zrobić...