wujek m wujek m
115
BLOG

10 kwietnia-Dzień zwycięstwa Macieja Laska i Dzień Pisowskiego poniżenia

wujek m wujek m Społeczeństwo Obserwuj notkę 12

Szkoda, że kiedyś Galopujący Major dał sobie spokój z publikowaniem na S24. Wczoraj pokazało się na tym portalu sporo okolicznościowych notek, wszystkie w zasadzie na jedna modłę. Właściwy dystans do rzeczywistości dałaby notka  Galopującego Majora tutaj umieszczona, o takim właśnie tytule. Pozwolę sobie ją poniżej zamieścić, bo warto.

10 kwietnia-Dzień zwycięstwa Macieja Laska i Dzień Pisowskiego poniżenia

Dzień dobry, mamy 10 kwietnia i jest to kolejny rok zwycięstwa Macieja Laska. Wyzywany, wyśmiewany, obrzucany przez lata ekskrementami znowu okazał się jednym, który w tym postsarmackim łajnie zwanym polskim porządkiem, potrafił stworzyć coś, co przybliża nas do cywilizacji.

I wiecie co? Za rok, w 11 rocznicę, to też będzie dzień zwycięstwa Macieja Laska. I za rok kolejny także. I jeszcze kolejny.

Bo cztery lata mieli pełnej władzy. Cztery lata z własnym prezydentem, premierem, Sejmem, Senatem, Trybunałem Konstytucyjnym, policją, wojskiej, sanepidem i prokuraturą. Cztery pieprzone lata, teraz piąty już idzie i nic. Nic poza dojeniem kasy. Cztery lata, idzie rok piąty, nie potrafili ściągnąć wraku. Tam, wraku, piąty rok władzy idzie, a licząc łącznie od katastrofy będzie lat 10, a nikt, powtarzam, nikt z ich specjalistów nawet tam, do Smoleńska nie poleciał. Tak, dobrze czytacie: przez 10 lat badali wypadek smoleński w trybie home office. A mieli wszystko na zawołanie: miliony hajsu z budżetu, wojsko, prokuratorów, wszystkie uczelnie świata, które można było opłacić i coś wyjaśnić. Nic nie wyjaśnili, nic nie zbadali, poza stanem własnego konta i rozpruciem paru trumien mimo błagań krewnych ofiar. Nawet śledztwa nie zakończyli. Rozumiecie, w Polsce śledztwo w najważniejszej sprawie po 1989 roku trwa już 10 rok i końca nie widać.

Przez całe lata rządów upadającej PO byliście, drodzy wyborcy prawicy, mamieni sprawczością PISu. Tego, że przecież Kaczyński jest jaki jest, ale tego tak nie zostawi. Bo „pan jeszcze coś jest winien bratu” – tak to leciało u Rymkiewicza, prawda?

I co? I Kaczyński wybudował Wam schodki. Nie wrak sprowadził, nie sprawę wyjaśnił, nie aresztował nikogo, ba nawet śledztwa przez kolejne 5 lat swej władzy nie skończył. Tylko wybudował Wam schodki. To wszystko, co od niego dostaliście w sprawie katastrofy, gdzie zginął jego własny brat, jego bratowa, gdzie zginęli ludzie, po których naprawdę płakaliście i naprawdę chcieliście się dowiedzieć, co się stało. Gdzie staliście co miesiąc wyszydzani i zapłakani, gdzie kładliście kwiaty, gdzie się gorąco modliliście i ze złości wznosiliście pięści ku niebu, bo tak bardzo, tak bardzo chcieliście prawdy.

A on Wam wybudował schodki, na które nawet wejść nie możecie.


Więc wszystko, co teraz macie, to raport Laska. A gdyby nie on, nie jego ludzie, to wszystko, absolutnie wszystko, co byście mieli, to chodzenie wokół tych schodków i pukanie do środka z płaczliwym wołaniem: hej, hej, powiedz nam, karle zakuty w skale, co tam się wydarzyło?

Więc Laskowi dziękujcie. Więc go przepraszajcie. Po dziesięciu latach tylko on stanął na wysokości zadania. Tylko on Wam dał jakiekolwiek wyjaśnienie. Bo Wasza spocona władza w pogoni za kasą i przywilejami dała Wam schodki, więc się macie od niej, w sprawie wyjaśnień katastrofy, za przeproszeniem, odpierdolić. Tak jak macie się odpierdolić od tego, że gdy nawet w Wielkanoc siedzicie pozamykani w domach, oni bez rękawiczek, masek stłoczeni stoją przy tych schodkach i śmieją się z Waszych zakazów, głupia, polska tłuszczo.

Jeśli jest coś, co najbardziej ma symbolizować smoleńszczyznę, tupolewizm, zmieścisz się śmiało, to nie są nimi wyprzedaże tysięcy maseczek przed epidemią, nie są nimi rechoty Pinkasa, kłamstwa Dworczyka, brzęk smyczy, na której trzymają sumienie Szumowskiego. Nawet nie jest nimi dzisiejsza nota, gdzie MSZ po 10 hehe latach domaga się zwrotu wraku do Rosjan.

Jest nim Jacek Sasin.

Jest nim facet, który powinien się grubo w sądzie tłumaczyć, nie mnie, nie nam, ale Wam, tak, Wam się powinien tłumaczyć za to, jak zorganizował lot Waszego prezydenta. Za to, dlaczego Wasz prezydent martwy wylądował w piachu. Bo to był Sasina zasrany obowiązek i to on, jak pod groźbą odpowiedzialność karnej zeznali jego pracownicy, doskonale wiedział o stanie lotniska. A teraz po 10 latach ten Sasin, który powinien płakać i prosić Was o przebaczenie, syty władzą jak nigdy wcześniej, zorganizuje Wam wybory w środku pandemicznego kataklizmu. I w całe 3 dni każe rozwozić koperty do 14 milionów skrzynek.

A Wy przyklaśniecie mu i znowu będziecie przeklinać cały świat, że coś jebło i rozczłonkowane i martwe leży utytłane w błocie."

Kropka.

wujek m
O mnie wujek m

Głos dochodzący skądś z Polski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo