Polska czy Bolonda - czyli "I o tym właśnie są te wybory..."

Co opisuje dokument :

3 główne cele to
- Demograficzny
- Gospodarczy (w sumie pomimo deklaracji wyglada na kontynuacje polityki 'taniej pracy w Polsce')
- Bezpieczenstwa(? - słabo opisany)
Założono iż przeciwdziałaniem dla spadku dzietnosci ma byc (miedzy innymi):
- wieksza imigracja
- indoktrynacje w zakresie multikulturowosci
- rozbudowa wiekszych z miast (nakłady tylko na centrum)
- zwiekszenie opieki instytucjonalnej nad dziecmi
- stabilizacja (nie wzrost) dochodów malych (!) rodzin
- zmniejszenie róznicy edukacyjnej miedzy plciami (?!) i
- zmniejszenie polaryzacji miedzy plciami w okresie wzrastania (?!)
- mniej porodów niefizjologicznych
- wiecej in-vitro (cel - ok.10k)
- celem jest osiagniecie w 2030 dzietnosci 1.3 (!)
Zmniejszenie dostępnosci pracowników planuje sie poprzez:
- maksymalizacja aktywnosci zawodowej osob starszych i chorych
- Szkolenia osob starszych (?)
- Imigracja
Dostosowanie do zmian demograficznych poprzez:
- przesuniecie odpowiedzialnosci za leczenie i usługi dla chorych i starszych na samorzady
- Centra Usług Społecznych (?)
Zauważono problemy energetyczne ale celem jest dalsza "walka z klimatem" i rozwój OZE. Tylko jedna elektrownia na terenie pólnocnym i to o niedużej mocy (Mniejsza niz pierwotnie planowana)
Hasło główne to "Policentryczność" - 60 wybranych ośrodków miejskich będzie miała inwestycje. Reszta kraju nie. To nawet "twórcze rozwiniecie" teorii polaryzacyjno dyfuzyjnej.
Wieksza imigracja - koniecznosc integracji - Centra Integracji Cudzoziemców (w kontekscie imigrantów z innych obszarów kulturowych). Cel to 15k imigrantów z zezwoleniami pracy (rocznie) w '35.

Całego dokumentu nie przeanalizowałem ale przejrzałem najważniejsze fragmenty.

Całość dokumentu jest mocno niespójna ale przeczytanie jest niezbędne (pomimo objetosci - 346str). Czesc danych wypłynęła chyba po raz pierwszy swoją drogą...