Po lekturze noty Wojciecha Sumlińskiego "Pod specjalnym nadzorem" - pomijając oczywiscie praktyki wzywania na pstryk przez Prokurature Apelacyjną i straszneie zatrzymanie i doprowadzeniem przez organa ścigania - odnoszę wrażenie nierzetelnej informacji. Sumliński bowiem pisze "Gdy także i ten wniosek Prokuratury zakończył się niepowodzeniem, w trybie pilnym zostałem wezwany na dzień 12 grudnia do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie (pod rygorem przymusowego doprowadzenia) do kancelarii tajnej, gdzie przedstawiono mi kilkustronicowe pismo z zapisem szeregu spraw i wątków, o których mówienie publiczne - jak mnie poinformowano - będzie złamaniem tajemnicy państwowej, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. I zapewne tylko przez „przypadek” większościowy zakres rzeczonych spraw i wątków dotyczył Bronisława Komorowskiego."
Oczywiście Sumliński ma zamknięte usta i nie może publicznie wymienic watków, za które miałby dostac 5 lat. A zatem mam do Sumlińskiego pytanie:
Czy wątki wymienione przez Prokuraturę Apelacyjną są objęte tajemnicą państwową?
Czy Prokuratura Apelacyjna wykazała to dokumenatcmi, ze te wątki sa objęte klauzula tajemnicy państwowej?
Kiedy te wątki zostały objęte tajemnica sądową? Przed czy po rozpoczeciu śledztwa lub relacjach o zdarzeniach, które opisywał Sumliński i media?
Na te pytania Sumliński może odpowiedziec bez łamania tajemnicy postępowania i tajemnicy państwowej. Ostatnie pytanie jest najważniejsze i to może zrelacjonowac Sumliński opinii publicznej. Nie widzę w nocie Sumlińskiego, że Prokuratura Apelacyjna zakazała mu zadawac pytania, lecz publicznie o nich informowac w zakresie spraw objętych tajemnicą państwową. Pytania są w sensie prawnym. W żadnym wypadku nie podważam wiarygodnosci Sumlińskiego ani Prokuratury, ale chciałbym znac odpwoeidź na to ostatnie właśnie pytanie: Kiedy wątki zostały objetem tajemnica państwową?
Relacjonujemy najważniejsze wydarzenia pominięte przez media elektroniczne i prasę. Kontakt: WydarzeniaDnia@gmail.com
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka