Prokuratura Generalna blokuje ludzi na Twitterze.

Nieprawdopodobne zdarzenie miało dziś miejsce. Prokuratura Generalna zablokowała dziś na serwisie Twitter ofiarę błędu medycznego, fałszerstwa dokumentów i ich kilkuletniego ukrywania przed nią. Pacjent przez ponad 3 lata starał się uzyskać dostęp do dokumentacji medycznej. Prokuratura tuszowała wszystko. Pacjent traci nerki. Miał operację że mógł umrzec. Ma torbiele w nerkach, które te nerki rozsadzają do środka. Miał podejrzenie raka w tej lepszej nerce. Jedna ma już tylko 30 procent. Jak będzie 15 to wytną mu.  

Pacjent zaczął podawać linki do swoich esejów o tej walce o sprawiedliwość i uwikłaniu wśród złoczyńców w prokuraturze i sądzie, dzięki którym nie mógł się leczyć zagranicą na serwisie Twitter. Podawał też wiadomości obserwatorom Prokuratury Generalnej i... dziś go Prokuratura Generalna zablokowała jako swojego użytkownika. Zablokowała dostęp do oficjalnego konta organu Państwa i... ludzi zainteresowanych tematyką prokuratury. Czy organ Państwa nie posuwa się za daleko? A może po prostu ktoś w nim - ktoś w Prokuraturze Generalnej? Co na to Prokurator Generalny Andrzej Seremet?

Oto nota chorego na nerki człowieka, który zostaje kaleką o blokadzie na serwisie Twitter przez Prokuraturę Generalną:

Chodzi o mega skandal z wieloma wątkami i wieloma osobami zamieszanymi w to, że ja straciłem zdrowie w wyniku przestępstw konkretnych prokuratorów, że zrobili sobie ze mnie "skórę". Jestem tylko "skórą" dla "łowców skór" w prokuraturze. Zażądałem odszkodowania od lekarzy. Lekarz podawał mi „trutkę” po operacji a nie lek dla mnie właściwy. Fałszowali dokumenty w szpitalu. Fałszowali zdjęcia USG. Fałszowali podpisy. Nie wiadomo na co on mi podał ten lek, bo w dokumentach diagnozy nie ma. Mam dowody przestępstw prokuratorek i sędzi. Poświadczały nieprawdę. Prokuratura nie dała dowodu przestępstwa do sądu nawet. Kiedyś... 16 sierpnia 2013 roku napisałem do Pana Prok. Andrzeja Witkowskiego, że "jestem do likwidacji" i prosiłem go, by przestępców w prokuraturze wsadził do więzienia - kiedyś, bez względu na to kiedy, tych którzy doprowadzali mnie do kalectwa tuszując przestępstwa. Prokurator Apelacyjny w Lublinie Andrzej Pogoda odsunął go od moich spraw, bo Witkowski stanął mu na drodze do zatuszowania przestępstw. Prok. Andrzej Witkowski to ten krystaliczny polski prokurator ze śledztwa ws. zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki. 

Tak ma się odbyć zamiatanie skandalu pod dywan? Zawadzam Prokuraturze Generalnej? Czy problem jest w dniu 20 stycznia 2014 roku, gdy rozmawiałem z prok. Janiną Osiecką i jej sekretarką a nie z Prokurator Dyżurną? Czy problem ma prok. Janina Serowik, że ją nagrałem? Spytam prok. Seremeta dlaczego Prokuratura Generalna zablokowała mnie na swoim oficjalnym serwisie. Dlaczego zablokował mnie organ Państwa? Czy aż tak niebezpieczne są dowody przestępstw popełnionych przez prokuratorów i sędziów? Tak, są aż tak niebezpieczne dla tych ludzi. Prok. Pogodzie napisałem dziś: 

"Żadne matactwo które Pan dopuszczał w prokuraturze nie przejdzie. [...] nie zamierzam umierać "w ciszy i pogodzony z ludźmi" jak to się pobożnie mówi. Wręcz przeciwnie. [...]  Chce by przestępcy w prokuraturze ponieśli karę wszelka możliwą. Doprowadzony do takiego stanu zdrowia przez przestępców w prokuraturze, którzy uniemożliwili mi leczenie w Szwajcarii. Zamieniony w "skórę" dla "łowców skór" w prokuraturze za Pańską osobistą zgoda i zaangażowaniem aż do odsunięcia Witkowskiego, który stał Panu na drodze w tuszowaniu przestępstw, aż do Pańskich działań, bym nie miał z nim kontaktu i Pańskiej sekretarki, która mnie okłamywała świadomie i celowo."