Durczok... A jak to było z pedofilami?

Rozwrzeszczały się media jedne za Durczokiem a inne przeciw niemu. Gwiazdy dziennikarskie protestują. Olejnik psy na "Wprost" wiesza". Korwin zwolniła się z pracy, bo Durczokowi w prywatne życie zajrzano. Psy wieszają na Latkowskim wyciągając mu jego własne brudy przestępcze. Nie robią nic innego niż zrobił Latkowski. Czy Olejnik i Korwin-Piotrowska tak samo zareaguja w obronie zycia prywatnego, gdy dziennikarz jest w nim pedofilem?

A jak to było z pedofilami w branży show biznesu? Gwiazdy też grzmiały, niedowierzały, wrzeszczały i szczekały. Polański to uciekinier, którego ścigają. Słynny Brytyjczyk okazał się zboczeńcem pedofilskim. Właśnie tak się zaczynał koniec ich dziejów jak robi to Latkowski w swoim tygodniku. Tak, jak zaczął się koniec Durczoka. Jednak poprę "Wprost" i Latkowskiego. Mieli nie tylko dziennikarski tupet ale i odwagę ujawniać skandale niebywałe jak pokazała mistrzowska afera kelnerów. Czy już zamieciona pod dywan? Czas pokaże ile afer jeszcze zniknie utopionych w ślinie Olejnik, Korwin-Piotrowskiej i ich towarzystwa.

Coż... zawód dziennikarski pociąga za sobą to, iż dziennikarz jest osobą publiczną. Nie ma żadnych przeszkód prawnych i moralnych, by dziennikarzom zrobić przegląd życia prywatnego. Jeśli dziennikarz ma kochankę a jest moralistą trzeba demaskować to publicznie. jeśli dziennikarz bierze narkotyki a innych piętnuje za narkomanię to trzeba to ujawniać. Jeśli dziennikarz spotyka się z politykami na imprezach prywatnych a innym zarzuca stronniczość, to trzeba to ujawniać. Bycie reprezentantem opinii publicznej zobowiązuje. Te zobowiązania są wobec społeczeństwa a nie wobec polityków i kumpli. 

Jednak po aferze nagraniowej i zdemaskowaniu słabości osób sprawujących najwyższe funkcje w państwie oraz po gorliwym zamiataniu pdo dywan tej afery powstaje pytanie czy PiS dogadał się z latkowski i czeka nas więcej afer ludzi powiązanych z władzą? Tak ja teraz afera dziennikarza wrogiego kaczyńskiemu i PiS.