Od samego początku powołanie poważnie brzmiącej nazwy komisji mającej wyjaśnić sprawy Durczoka nic o niej nie wiemy. Przede wszystkim jaka jest podstawa prawna tworzenia dziwacznego ciała wewnątrz jakiejś firmy? Polskie prawo nie przewiduje tworzenia prywatnych komisji w prywatnych firmach mających robić wywiad o pracownikach i to w takiej kwestii jak molestowanie seksualne. Czy owa komisja się spodziewa, że nagle pracownice będą spowiadały sie że ulegly i poszły z szefem do łózka? A czy badanie sytuacji w TVN-ie obejmuje samego prezesa TVN-u Markusa Tellenbacha? Jaki jest zakres działania tej komisji? Kto jest inicjatorem powstania takiego ciała, dla którego Ustawodawca nie przewidział w polskim prawie możliwości tworzenia? Jaki jest skład tej komisji? Czy członkowie tej komisji przepytają także szefa TVN-u? "Niezależna Komisja" w tym dwóch pracowników TVN-u na trzech członków komisji. Jaka ona zatem niezależna? "Przed komisję wzywani są nie tylko pracownicy „Faktów”. Reporterka tego programu: „Komisja wzywa również osoby, których od dawna nie ma w TVN. Przed zespołem stają dziewczyny, które odeszły ze stacji już kilka lat temu”. A na jakiej podstawie prawnej grupa trzech ludzi bez osobowośi prawnej wzywa byłych pracownków firmy?
Mobbing i molestowanie seksualne są przedmiotem, którymi ustawowo zajmują się organa do tego powołane przez Państwo. Czy mamy się spodziewać, że TVN przyzna się, że w tej firmie prywatnej łamano prawo? Owiana tajemnicą "Niezależna Komisja" TVN-u nie ma nawet osobowości prawnej. Nie ma żadnej podstawy ustawodawczej ani do jej powołania nai do działania. Komisja TVN ws. Durczoka to tylko "sąd kapturowy". Nic więcej.
Relacjonujemy najważniejsze wydarzenia pominięte przez media elektroniczne i prasę. Kontakt: WydarzeniaDnia@gmail.com
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo