Nie da się z każdym i wszystkiego. To że PiS może z Piotrowiczem i gangiem Wolfgangów, nie znaczy że PO powinna z Biedroniem i Czarzastym.
Bardzo dobrze, że PO nie pójdzie z Lewicą. Rozumiem, że jeśli ktoś tyle czekał na premierowanie, to teraz gotów jest stanąć na czele nawet tak kuriozalnej koalicji jak liberała z komunistą, byleby tym premierem zostać. Ale to nie byłby dobry pomysł. Z co najmniej dwóch powodów.
Powód 1. Nie będę robił czegoś co jest mi nie w smak. Już podczas wyborów do PE, Cimoszewicz na jedynce był dla wielu osób kłodą w oku a komuniści ogółem byli nie do przejścia dla około miliona według moich obliczeń. Teraz Czarzasty z dwójką, byłby nie do przebrnięcia dla znacznie większego grona, które mogłoby zostać w domu albo zagłosować na PSL et con.
Powód 2. Gospodarka ma swoje prawa i cykle, cudów tutaj nawet KotObracanyOgonem nie zrobi. Spadnie produkcja i konsumpcja i niech autorzy rozdawnictwa zjedzą tę żabę sobie sami. Bo jak uczy nas /chyba/ M. Thatcher: "Problem z socjalistami polega na tym, że prędzej czy później kończą im się cudze pieniądze" - zatem i naszym milusińskim się skończą.
A poniżej moja lista wyborcza:
Paweł Zalewski, Olgierd Łukaszewicz, Kazimierz Ujazdowski, Marek Biernacki, Jan Rulewski. Kolejność nazwisk przypadkowa.
Pozdrawiam z Lagos.
