wywczas wywczas
3805
BLOG

Macierewicz pójdzie do Kleibera ?

wywczas wywczas Polityka Obserwuj notkę 317

 - Wysłałem list z zaproszeniem. Czekam na reakcję obu stron. To jest kontynuacja tego, co już publicznie mówiłem, że doszliśmy do punktu, w którym warto zorganizować debatę, spotkanie naukowców i ekspertów, bez polityków, ale przy pełnej jawności, na przykład transmitowane przez internet -

 

Kleiber chce zorganizowac debate naukowców i ekspertów. To jest pomysł ciekawy .  Niestety nie do zrealizowania, poniewaz Kleiber stawa warunek :  bez polityków, czyli bez Antoniego Macierewicza. Jest jeszcze drugi słaby punkt ,  z ktorego nie wiem, czy Kleiber zdaje sobie sprawe . To ma byc debata naukowców w światyni nauki czyli w Akademii Nauk .  A to miejsce gdzie zebrani posługuja sie rozumem i szanuja naukowe zasady . Jedną  z nich jest pokazywanie dowodow na rzecz swoich tez albo inaczej - uzasadniania swoich wniosków . Z tego punktu widzenia Bininda i Nowaczyk to zwykli naukowi oszuści , poniewaz do tych zasad sie nie stosują . Binienda nigdy nie pokazal nikomu swoim plików wejsciowych a Nowaczyk jak wszystko wskazuje - na przyklad trotylowe badania Pisu napisal sobie sam na swoim domowym komputerku , sugerujac , ze to badania wielkich amerykanskich uniwersytetów. Zas inni pod ogólnym sztafazem naukowców, zajmuja sie wygłaszaniem felietonowych opinii bez podparcia solidnym materiałem  zródłowym jak Berczynski o wyrwanych nitach i wywinięciach, a Szuladziński o odłamkach .   

Wejście naukowców  Macierewicza do Akademii Nauk to jak wejście kieszonkowców do banku . Czy Kleiber opanuje zdumienie , gdy po raz tysieczny usłyszy wezwanie aby  udowodnić Bineindzie , że wielki profesor z Ameryki nie ma racji  ? Żeby zrobić własną symulację ? Przeciez to zwykłe oszustwo  , czyli sofizmat zwany przerzuceniem cięzaru dowodu albo ad ignorantiam. Albo ze nie należy pytac profesora o jego pliki , ponieważ jest autorytetem z NASA  i nie wypada.  Takie rzeczy można robić tylko dla elektoratu Pisu - tych statystycznie mniej wykształconych, starszych, biedniejszych, oraz religijnych z malych miasteczek i wsi , co wynika z badan socjologicznych  na przyklad tu.   Tam sie liczy mega autorytet polonijnych "naukowców".  Ale w PANIe - nie.

Tutaj niestety to Kleiber ma teraz moderować dyskusje a nie poseł Macierewicz, który na pierwszej konferencji smolenskiej krzyczał do Profesora Czachora : prosze nie isc w tym kierunku ! , a na drugiej  zabronil pytań  z sali, bo jeszcze by komus nie wystarczyły ustne zapewnienia Biniendy , ze on wszystko policzył , a nawet jeszcze wiecej, komputerami całego  Ohio.  .  Bo prawdziwie naukowo sprawdzic tego nie może nikt na swiecie, trzeba więc tylko wierzyc Biniendzie .   Brak Macierewicza oznacza wystawienie jego naukowców na normalną dyskusje, czyli na kompromitację.  Dlaczego ? Ponieważ  w Polskiej Akademii Nauk nie wystarczy robic tego,co zwykle, czyli opowiadać staruszkom w remizach strazackich na prowincji i na youtubach zmyślonych na kolanie historyjek pod przykryciem galaktycznych, ale pompowanych tylko niepokorną i partyjną propagandą PiSu  " autorytetów" z Ameryki.    

Krótko mówiac - jesli Macierewicz będzie mogł osobiście odstawic u Kleibera swój zwykly cyrk i show , ale pod szyldem PANu - wtedy sie zgodzi na te debatę.  Także dlatego , bo  teść Sakiewicza z Ksiegarni  Gazety Polskiej  bedzie pożniej mógł sprzedać za dwie dychy płyte pod hasłem " Binienda pokonuje Laska w PANie "  -  tak , jak teraz  sprzedaje  kreskówki Biniendy, raporty Macierewicza i konferencje prasowe Zespolu . Jesli nie , jezeli jego  "autorytety"  mają pojść same,  to szef Zespolu Smolenskiego sie nie zgodzi na debatę,  a Sakiewicz zlustruje wtedy Kleibera jako agenta do czwartego pokolenia wstecz w Gazecie Polskiej i GPC. 

 

 

wywczas
O mnie wywczas

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (317)

Inne tematy w dziale Polityka