Troska właścicieli Salonu 24 o trwanie tego biznesu jest zrozumiała. Chodzi o jak największa ilosc unikalnych użytkowników i wzrost klikalności, co może sie przelożyc na zyski z reklam i pomóc w utrzymaniu portalu . Można to osiągnać poszerzając tematyke o wątki lifestylowe czyli eksponowanie wpisów o zdrowym odżywianiu , jak ostatnio, ale mozna by tez starać o pozycje Salonu 24 jako medium liczącego sie, opiniodawczego . Takiego ktory daje wiarygodne informacje . To sie niestety nigdy nie uda .Bo Salon 24 zasadniczo nie informuje tylko dezinformuje. Nie uda sie troche niezależnie od woli właścicieli, bo formuła blogowiska tego nie przewiduje : blogerzy pisza co im w duszy gra, a admin to eksponuje na SG .
Jedynym zauważonym przeze mnie wplywem Salonu 24 na otoczenie to produkowanie przez blogerów teorii spiskowych, pobieranych potem przez Zespol Macierewicza czy media Pisu - gdy kiedys blogerzy Salonu 24 pomylili tył samolotu z przodem i tak stwierdzili brak kokpitu, Macierewicz szukał go potem caly rok i nawet znalazl zdjecia ruskiego helikoptera/ ale ich nigdy nie pokazał/, który go wywozi , ten mitoman odjechal wtedy kompletnie . To nie jedyny przyklad takiego wplywu Salonu 24 na otoczenie. Albo Salon24 nagłaśnia w swojej skromnej niszy newsy wyprodukowane przez profesjonalnych dziennikarzy z Naszego Dziennika,czy mediow Sakiewicza .
Medium ktore dezinformuje nigdy sie nie będzie liczylo , ale z blogerami czy partyzantami "wolnego slowa" inaczej sie nie da.
Tak dzisiaj admin eksponuje starą, z maja 2012 , dezinformacje Pisu na blogu e2erdo , jakoby komórka prezydenta dzwonila pare minut po katastrofie . Wtedy ND napisał w jakis piątek ,powolujac sie na prokurature , ze dzwonila "tuz po katastrofie" . Kazdy normalny czlowiek wie, ze moze to znaczyc takze pare godzin po kastrofie ale nie Macierewicz, który koniecznie zrozumiał to jako pare minut po. Polska sie zatrzesla, nawet Igor Janke i Warzecha poświecili temu wpisy , Do poniedziałku trwal festiwal zwykłej paranoi i domysłow , a Macierewicz grzmial, razem z blogerami i mediami Sakiewicza, ze wszystkie ustalenia i raporty sa do wyrzucenia. Ten wizg, jazgot , goraczkowe wpisy ,spekulacje oraz szum i cala ta dezinformacja trwały do poniedziałku , gdy Prokuratura ogłosiła oświadczenie , ze komórke prezydenta ktos używal ponad dwie godziny po kastrofie .Teraz prokuratura umorzyła sledztwo w tej sprawie wobec nie znalezienie sprawcy a bloger e2erdo w eksponowamym wpisie znowu dezinformuje jak Macierewicz. Powtarza dzisiaj , ze nie wiemy kiedy ta komórka dzwonila , jaka byla to strefa czasowa /wiec domyslnie mozliwe, ze dwie minuty po katastrofie .. ../ Bloger nie zauwazył ani wtedy ani dzis starego oświadczenia prokuratury dementujacego rewelacje szefa Zespołu Smoleńskiego , który tak łatwo wypuścił wszystkich do lasu , bo sam polega tylko na Naszym Dzienniku . W efekcie blogerzy nadal mają straszną tajemnicę która każe im porównywac Smoleńsk do Katynia.
Gdyby kiedyś może ktoś pisal jakąs pracę o wirusowym, smolenskim marketingu Pisu , to ma tu jeden z modelowych przykladów. Politycy zmyślaja plotki by dezinformowac , a blogerzy i portale internetowe je rozsiewają. Owszem to daje jakąs klikalność - ale siłą rzeczy zawsze ograniczoną do pewnej niszy, bo normalnym ludziom których jest zdecydowana wiekszość szkoda czasu na czytanie bzdur. Ale mozliwe, ze wpisy o zdrowym jedzeniu coś tutaj zmienią .
Stosowny fragment owczesnego oświadczenia prokuratury :
W wyniku przeprowadzonych czynności procesowych ustalono, że w dniu 10 kwietnia 2010 r., po katastrofie, miały miejsca dwa połączenia wychodzące: pierwsze o godz. 12.46, a drugie o godz. 16.24 czasu polskiego
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Odmowa-sledztwa-ws-polaczen-z-telefonu-L-Kaczynskiego-z-2010-r-prawomocna,wid,14466089,wiadomosc.html?ticaid=1116c6&_ticrsn=3\
Inne tematy w dziale Polityka