Czy trolujacy po smoleńsku działacze Pisu nie rozpedzają sie czasami zanadto ? Bo Pan europoseł Wojciechowski pyta : czy gmeranie przy samolocie, czyli remont salonki w samolocie Tu 154 był objety nadzorem służb ? To skandal , jesli nie był.
Problem w tym, że za ten remont , jak i za umieszczoną tam wcześniej apteczke techniczną odpowiedzialny był 36 Splt, czyli gen Błasik i jego ludzie, ten generał meldujący Prezydentowi gotowość do startu. Niestety teraz można juz tylko przesłuchać żonę generała Błasika. Może coś wyczuła, może mąż sie zwierzał i był zaniepokojony, czy uda mu sie wsiąść w ostatniej chwili jednak do Jaka ? Uhmmm , a może zrobił to tajny agent z krainy deszczowców, którego ludzie Błasiką nie upilnowali oraz oczywiście Bor , sprawdzający samolot przed wylotem ? A może Bor to zrobił? Z każdym wpisem europosła i z każdym kolejnym wybuchem wicepisu Macierewicza powstaje coraz więcej pytań o bomby do polskiej strony, także do żony Sw.Pamieci gen.Błasika . Pewnie wicepisu zajmie sie tym, jak tylko zostanie ministrem spraw wewnętrznych.
http://januszwojciechowski.salon24.pl/562541,tajemnicza-naprawa-w-przeddzien-katastrofy
P.s
W związku z obecną zamianą Salonu 24 na poszerzonego nieco twittera, wpisy muszą teraz być bardzo krótkie, aby nie zmuszać czytajacych do nieprzerwanego nordic walkingu, czyli klikania na następne strony. Dlatego już nie ma miejsca na zajęcie się innymi członkami rodzin .Bo możliwe , że któryś z pasażerów coś wniósł w walizce , oczywiście nieświadomie - rodzina mu zapakowała.
Inne tematy w dziale Polityka