Dzisiaj znów na szybko, w dodatku spiskowo. Otóż pogromca tygrysów i treser niedźwiedzi Putin zaginął. Nie ma go, rosyjska tv puszcza stare materiały, rzecznik mówi, że Wołodia zdrów jak rekin, ale nikt Putina od kilku dni nie widział. Wczoraj pojawiły się plotki, Władimir miał udar i nie wiadomo, czy żyje. W dodatku w Moskwie zaobserwowano zwiększony ruch helikopterów wojskowych, niektóre należały do elitarnej jednostki Służb Łączności Specjalnej , to ci co wożą rosyjską atomową walizkę (lub jakiś jej odpowiednik). Jak dodamy dwa do dwóch to wyjdzie nam, że Putin jest poważnie niedysponowany i władzę przejmuje ktoś inny. A teraz bomba wiemy (tzn. jest plotka) kto jest następcą Putina - poznajcie jego carowatość Dmitrija Miedwiediewa. No dobra już go znacie, ale chciałem uzyskać efekt zaskoczenia. To teraz podsumuję:
Pełniącym obowiązki prezydenta Federacji Rosyjskiej jest Dmitrij Miedwiediew, a przynajmniej takie pogłoski się pojawiły.
Po pierwsze tak w 100% serio, to po prostu zebrałem ostatnie plotki i wyciągnąłem z nich daleko idące wnioski, czy mam rację, całkiem możliwe, że nie.
Po drugie podaję źródła (blog Kisiela razem z dyskusją pod notką)
http://kresy24.pl/65297/teraz-za-wszystkie-sznurki-w-rosji-pociaga-wideo/
http://kisiel.salon24.pl/636509,moskwa-huczy-a-tutaj-blogi-spokoj
i ogólnie TVN 24 i Wyborcza
