Ponoć większość osób zetknęła się ze zjawiskiem deja vu. Dla przypomnienia co to jest, proponuję aby szanowni czytelnicy zajrzeli tutaj.
Natomiast sądzę, że niewiele osób wie co kryje się pod nazwą „nowa fizyka”. Dla nich są te odnośniki:
Fizyka poza modelem standardowym
ZJAWISKA NIEWYJAŚNIONE
Fizyka kwantowa – NOWA FIZYKA
Dla inteligentnych, dociekliwych i ambitnych czytelników, chcących lepiej poznać i zrozumieć czym jest w istocie nowa fizyka, polecam przeczytanie kilku książek. Np. tej: Bóg i nowa fizyka lub tej: W poszukiwaniu harmonii
A ta jest dla leniwych i/lub oszczędnych: Wielkie wykłady – Boska cząstka
Obecnie naukowcy pracują nad kilkoma teoriami próbując wyjaśnić i dokładnie, czyli w postaci wzorów matematycznych opisać zjawiska składające się na nową fizykę. Pewne teorie są bardziej znane, ponieważ uzyskały mecenat renomowanych uniwersytetów i idące za tym wsparcie finansowe (np. teoria GUT, teoria superstrun, teoria superpozycji).
Wśród pozostałych teorii, które nie uzyskały bogatych sponsorów zwróciłem uwagę na jedną, z pozoru najbardziej zwariowaną. Według tej teorii żyjemy w czymś podobnym do świata przedstawionego w filmie „Matrix” lub w grze komputerowej „SimCiti”, tzn. otaczający nas świat i my sami jesteśmy symulacją komputerową działającą na jakimś superkomputerze istniejącym w świecie rzeczywistym, oczywiście całkowicie dla nas niedostępnym. Teoria ta świetnie pasuje do teorii kwantów, które mogły by być czymś w rodzaju bitów superkomputera.
Program superkomputera opisuje wszystkie cechy i możliwe stany symulowanego obiektu, ale w danym momencie wykonywany jest tylko konkretny fragment programu. Jest to zgodne z zasadą nieoznaczoności Heisenberga – jak mierzymy jakąś cechę cząsteczki, to superkomputer (a konkretnie, to przypisany do tego zadania jeden z procesorów superkomputera) realizuje(przetwarza) w tym momencie tylko ten fragment programu, który uruchamia symulację właśnie tej cechy i tylko tej, a pozostałe cechy są nieoznaczone, ponieważ są opisane w tej części programu, która w tym momencie nie jest wykonywana. I w podobny sposób można wyjaśnić chyba wszystkie odkrycia dotyczące nowej fizyki.
A teraz przedstawię pewną hipotezę:
Wszyscy informatycy i nie tylko oni, wiedzą jak ważne jest regularne wykonywanie kopii zapasowych, zwanych też kopiami bezpieczeństwa (backup).
Kopie te robimy po to, aby zminimalizować straty które mogły by wystąpić w przypadku nagłej i niespodziewanej awarii.
Teraz zastanówmy się co się dzieje, gdy superkomputer symulujący nasz świat ulegnie awarii. Tak jest! Nastąpi wtedy koniec świata (oczywiście tylko symulowanego, bo świat rzeczywisty istnieje sobie nadal).
Ale od czego jest kopia zapasowa?
Technicy żyjący w świecie rzeczywistym naprawiają awarię. I jak już superkomputer zostaje przywrócony „do życia”, wczytuje się dane z kopii zapasowej i uruchamia się program symulacji , oczywiście od momentu w którym tą kopię sporządzono. I co wtedy się dzieje w naszym symulowanym świecie?
Tak! Zgadliście! – wszyscy przeżywamy wtedy deja vu.
Inne tematy w dziale Technologie