xpictianoc xpictianoc
352
BLOG

Soufanieh: Aby byli jedno!

xpictianoc xpictianoc Kultura Obserwuj notkę 1
Objawienia w Soufanieh – dzielnicy Damaszku, stolicy Syrii, były niezwykłe. Nie tylko dlatego, że obfitowały w nadzwyczajne zjawiska. Jeszcze bardziej niezwykły był skutek, jaki wywołały: zostały zaakceptowane zarówno przez miejscowych hierarchów katolickich jak i prawosławnych. A we wspólnych modlitwach w miejscu objawień uczestniczą także duchowni muzułmańscy.

Wszystko zaczęło się 22 listopada 1982 roku. 18-letnia Myrna (po arabsku – Maria) Nazzour z dwiema koleżankami modliła się nad łóżkiem swej chorej przyjaciółki Layli. Myrna należy do katolickiego Kościóła grecko-melchickiego – jednego z ponad 30 Kościołów wschodnich, pozostających w łączności ze Stolicą Apostolską i uznających władzę papieską. Jedna z koleżanek, obok której się modliła, wyznaje prawosławie, druga jest muzułmanką. Nagle podczas modlitwy muzułmanka zauważyła, że ręce Myrny promienieją światłem i pokryły się olejem. Myrna położyła ręce na głowie Layli, która wkrótce wyzdrowiała. Trzy dni później Myrna w podobny sposób uzdrowiła swą matkę.

Zobacz film (polski lektor)



Olej i stygmaty
Myrna była od siedmiu miesięcy zamężna. Jej mąż – Mikołaj, wyznaje prawosławie. W domu na ścianie wisi niewielka kona przedstawiająca Matkę Bożą z Dzieciątkiem Jezus. 27 listopada z obrazu zaczął wydzielać się olej. Było go tak wiele, że spływał na podłogę. W ciągu godziny zapełnił cztery talerze. Jednocześnie olej znów zaczął wypływać z rąk Myrny. Myrna i Mikołaj zwołali rodzinę. Tego dnia Myrna miała pierwsze objawienie. Usłyszała kobiecy głos: "Nie bój się, jestem z tobą. Otwórz drzwi i nie zabraniaj nikomu kontaktu ze mną". Olej z obrazu wydzielał się przez cztery dni.
28 listopada do mieszkania państwa Nazzour przybyło wielu duchownych, a także funkcjonariusze policji. Zbadano próbki oleju, okazało się, że jest to olej z oliwek.
Pierwszy raz Myrna ujrzała Matkę Bożą 15 grudnia 1982 r. Wraz z grupą wiernych brała udział w modlitwie. W pewnym momencie utraciła kontakt z otoczeniem, całe jej ciało pokryło się oleistą substancją. Po chwili zupełnie utraciła świadomość. Trzy dni później objawienie się powtórzyło, ale tym razem Matka Boża przemówiła. 12 stycznia 1983 r. Myrna widziała również Jezusa. Jak twierdzi, Jezus i Jego Matka przekazali jej orędzia.
26 października 1983 roku na rękach i twarzy wizjonerki pojawiły się stygmaty. Od tego czasu zjawiają się one co pewien czas. Ostatnio – w Wielkim Tygodniu 2001 roku.

Wezwanie do pojednania

Orędzia przekazywane przez Myrnę to bezustanne nawoływanie do pokoju i pojednania między wyznaniami. "Kościół jest królestwem Nieba na Ziemi. Kto wprowadza rozdział, ten nie ma miłości w sobie" – oto jedno z orędzi. Są one skierowane nie tylko do katolików. W miejscu objawień często modlą się wspólnie ludzie różnych wyznań. Objawienia zostały bowiem zaaprobowane przez miejscowe Kościoły chrześcijańskie. Arcybiskup Kościoła syryjsko-katolickiego Georges Habib Hafouri uczynił to 15 stycznia 1987 r.

źródło
xpictianoc
O mnie xpictianoc

Modlitwa Świętego Tomasza z AkwinuPanie, Ty wiesz lepiej, aniżeli ja sam, że się starzeję i pewnego dnia będę stary. Zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Uczyń mnie poważnym, lecz nie ponurym. Uczynnym, lecz nienarzucającym się. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale Ty, Panie, wiesz, że chciałbym zachować do końca paru przyjaciół. Wyzwól mój umysł od niekończącego się brnięcia w szczegóły i dodaj mi skrzydeł, bym w lot przechodził do rzeczy. Zamknij mi usta w przedmiocie mych niedomagań i cierpień w miarę, jak ich przybywa, a chęć ich wyliczania staje się z upływem lat coraz większa. Nie proszę o łaskę rozkoszowania się opowieściami o cudzych cierpieniach, ale daj mi cierpliwość wysłuchania ich. Nie śmiem Cię prosić o lepszą pamięć, ale proszę o większą pokorę i mniej niezachwianą pewność, gdy moje wspomnienia wydają się sprzeczne z cudzymi. Użycz mi chwalebnego poczucia, że czasem mogę się mylić. Zachowaj mnie miłym dla ludzi, choć z niektórymi z nich doprawdy trudno wytrzymać. Nie chcę być świętym, ale zgryźliwi starcy to jeden ze szczytów osiągnięć szatana. Daj mi zdolność dostrzegania dobrych rzeczy w nieoczekiwanych miejscach i niespodziewanych zalet w ludziach. Daj mi, Panie, łaskę mówienia im o tym...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura