Jako że nie jestem ani teologiem, ani nie skończyłem biblijnych kursów, nie pobierałem nauk u egzegetów nie będę pisał polemiki z takim stwierdzeniem. Chciałbym podzielić się jedynie własną refleksją odnośnie usprawiedliwienia i zbawienia.
Rozważania na temat usprawiedliwienia chciałbym rozpocząć od przywołania listu Jakuba i jego stwierdzenia
człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary Jakub 2:24
List Jakuba od czasów Lutra jest "drzazgą" w myśleniu protestantów o usprawiedliwieniu. Ja wiemy z lekcji historii, bywały próby zanegowania natchnionego charakteru listu Jakuba. Nic dziwnego, cały list jest jakoby wielką polemiką Jakuba z nauką
Sola fide.
Mówcie i czyńcie tak, jak ludzie, którzy będą sądzeni na podstawie Prawa wolności. Będzie to bowiem sąd nieubłagany dla tego, który nie czynił miłosierdzia: miłosierdzie odnosi triumf nad sądem. Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy /sama/ wiara zdoła go zbawić? Jakub 2:12-14
Wiara podobnie jak miłość wymaga uwiarygodnienia, udowodnienia. Zastanawia mnie to, czy mąż który nieustannie mówi żonie jak bardzo ją kocha, obsypuje ją komplementami, szepcze czułe słówka a nigdy nie zmaterializuje swojego uczucia może być uważany za szczerego? Co jest większym dowodem miłości, poświęcenie, empatia, współczucie, ofiarowanie czy gadanie? Czy mąż który nigdy nie dał żonie kwiatów, nie zrobił śniadania, nie posprzątał domu, nie ugotował obiadu, nie odebrał dzieci ze szkoły nie uprał, poprasował a tylko mówił o uczuciu naprawdę kocha swoją żonę?
Podobnie jest z wiarę, cudownie, pełnie opisuje to Jakub. Wiara staje się prawdziwa kiedy ją potwierdzamy uczynkami.
Na pewno ktoś przywoła fragment z listu do Efezjan gdzie czytamy:
Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił. Efezjan 2:8-9
Moge jedynie napisać o swoim zrozumieniu tego fragmentu. Paweł chce powiedzieć, że relacja z Bogiem to nie sztywne przestrzeganie prawa, przykazań, ale przede wszystkim relacja zawierzenia. Nikt z nas nie jest w stanie sam zapracować na swoje usprawiedliwienie.
Za objaśnienie do cytatu z Pawła może posłużyć przypowieść o talentach (Mateusz 25:15-30).
Pan daje swoim sługom talenty które ci z kolei muszą pomnożyć poprzez swoją prawdę, kiedy jeden ze sług niweczy dar zostaje ukarany. Łaska Pana jest talentem który dostajemy aby go pomnożyć. Jak mówi przysłowie "i Salomon z pustego nie naleje" można je sparafrazować i napisać "bez łaski i szczery nic nie zdziała". Łaska dana darmo jest fundamentem do budowania!
Paweł zdaje się potwierdzać takie rozumienie pisząc tak:
Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre. 2 Koryntian 5:10
Z tekstem Pawła doskonale współgra fragment z Ewangelii wg. Mateusza:
Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie. Wówczas zapytają sprawiedliwi: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie? A Król im odpowie: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili. Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie. Wówczas zapytają i ci: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie? Wtedy odpowie im: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili. I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego. Mateusz 25:34-46
Sprawiedliwa zapłata z uczynki! Słowa Ewangelii wydają się być najpełniejszą odpowiedzią na pytanie, przez co dostępujemy usprawiedliwienia, czy przez samą wiarą jak głosi zasada "Tylko wiara" czy przez uczynki pełnione dzięki łasce otrzymanej od Pana?
W Starym Zakonie czytamy:
Bóg zaś jest tym, który wyratował cały swój naród i który dał wszystkim dziedzictwo, królestwo, kapłaństwo i uświęcenie, 2 Machabejska 2:17
W myśli chrześcijaństwa wschodniego słowa z księgi Rodzaju w której Stwórca mówi o stworzeniu człowieka:
Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. Rodzaju 1:27
Oto rodowód potomków Adama. Gdy Bóg stworzył człowieka, na podobieństwo Boga stworzył go;Rodzaju 5:1
są interpretowane w specyficzny sposób. Mianowicie, odróżnia się w człowieku obraz Boga oraz boże podobieństwo. Grzegorz Palamas, prawosławny myśliciel, który rozwinąć tradycję
hezychazmu oraz
theosis był zdania, że upadek człowieka zkorumpował obraz boży w człowieku ale największą stratą było utracenie bożego podobieństwa. Obraz(ikona) Boga w człowieku to jego wolna wola, rozum, moralność rzec można to co odróżnia nas od innych stworzeń. To wszystko pozostało w nas lecz stało się karykaturą. Utracone podobieństwo z kolei poprzez wyczerpanie źródła łaski zostało nieosiągalne przez człowieka poprzez własne wysiłki.
Utracone podobieństwo przynosi nam Chrystus, to sam Bóg musi przyjść z pomocą, robi to z uwagi na miłość jaką daży człowieka. Widzimi zatem, że Bóg jest "motorem" który przemienia skażoną naturę człowieka, przywraca mu utraconą
boskość.
Przystąpcie bliżej do Boga, to i On zbliży się do was. Oczyśćcie ręce, grzesznicy, uświęćcie serca, ludzie chwiejni! Jakub 4:8
Uświęcenie to zbliżanie się do Boga, wychodzenie Mu naprzeciw, szukanie Jego łaski. Jak to robić?
Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół. Kolosan 1:24
To że Pan cierpiał doskonale na drzewie golgoty nie oznacza że nasze cierpienia są daremne czy bezowocne. Cierpiąc naśladujemy samego Chrystusa, włączamy się w kosmiczy dramat uświęcenia. Mówi się "cierpienie uszlachetnia", niewątpliwie jest to prawda, cierpienie jako ofiara oczyszcza nas z egoizmu, z przyzwyczajenia do szukania zaspokojenia swoich wygód
ad extra - na zewnątrz. Nasze cierpienie ma moc EKSPIACJI, wiem że takie stwierdzenie jest kamieniem obrazy dla fundamentalistów wyznających dogmat o ekspiacji zastępczej.
Cierpienie to zatracenie samego siebie!
Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Mateusz 16:24
Nie jeden może się załamać i zwiątpić. Ale nikt nie mówi że bycie uczniem Pana to rzecz łatwa, nie łatwa, trudna ale przecież mamy być smakiem, solą, tym co najcenniejsze. Zatem nie sama wiara ale zawierzenie w Boże miłosierdzie, zaufanie Panu i naśladowanie Go.
*wszystkie cytaty z Pisma Świętego w tłumaczeniu Biblii "tysiąclecia" wyd. V
ciąg dalszy nastąpi... :)