xpictianoc xpictianoc
54
BLOG

Niedzielne popołudnie...

xpictianoc xpictianoc Kultura Obserwuj notkę 0
Dies Domini, najpiękniejszy dzień w całym bożym tygodniu. Dzień kiedy czas płynie wolniej, kiedy problemy tygodnia ustępują miejsca popołudniowej mszy, kiedy można usiąść z filiżanką kawy na tarasie i oddać się lekturze książki odkładanej cały tydzień na półkę. Niedziela, to może jedyna okazja do wspólnego rodzinnego obiadu, chwila na rozmowę z rodzicami, najbliższymi.

Niedzielne popołudnie to spacer na mszę, w niewielkim wiejskim kościółku, we wspólnocie może 50 osób, to cicha modlitwa przed ołtarzem i często możliwość prawdziwego podziękowania za miniony tydzień. Niedziela to także, pierwszy dzień tygodnia, to czas kiedy możemy "naładować się" energią która musi starczyć na cały nadchodzący tydzień.
Dużo można pisać o niedzieli, ale najważniejsze to pamiętać że jest to dzień dany NAM, mimo że w wielu językach niedziela znaczy Dzień Pański to tak naprawdę jest to dar Boga dla nas ludzi. Bóg nie potrzebuje swojego dnia, każdy dzień należy do Pana i każdego dnia powinniśmy wysławiać Imię Boże. Dies Domini to chwila kiedy z nieba spływa Łaska aby dać nam moc na to by iść dalej w życie. Brzmi to może jak truizm, może jak nonsens, ale dla każdego kto każdej niedzieli budzi się z myślą o Ofierze mszy świętej nie trzeba tłumaczyć jakim darem jest ten dzień.
xpictianoc
O mnie xpictianoc

Modlitwa Świętego Tomasza z AkwinuPanie, Ty wiesz lepiej, aniżeli ja sam, że się starzeję i pewnego dnia będę stary. Zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Uczyń mnie poważnym, lecz nie ponurym. Uczynnym, lecz nienarzucającym się. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale Ty, Panie, wiesz, że chciałbym zachować do końca paru przyjaciół. Wyzwól mój umysł od niekończącego się brnięcia w szczegóły i dodaj mi skrzydeł, bym w lot przechodził do rzeczy. Zamknij mi usta w przedmiocie mych niedomagań i cierpień w miarę, jak ich przybywa, a chęć ich wyliczania staje się z upływem lat coraz większa. Nie proszę o łaskę rozkoszowania się opowieściami o cudzych cierpieniach, ale daj mi cierpliwość wysłuchania ich. Nie śmiem Cię prosić o lepszą pamięć, ale proszę o większą pokorę i mniej niezachwianą pewność, gdy moje wspomnienia wydają się sprzeczne z cudzymi. Użycz mi chwalebnego poczucia, że czasem mogę się mylić. Zachowaj mnie miłym dla ludzi, choć z niektórymi z nich doprawdy trudno wytrzymać. Nie chcę być świętym, ale zgryźliwi starcy to jeden ze szczytów osiągnięć szatana. Daj mi zdolność dostrzegania dobrych rzeczy w nieoczekiwanych miejscach i niespodziewanych zalet w ludziach. Daj mi, Panie, łaskę mówienia im o tym...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura