Wczoraj w Strasburgu miało miejsce kolejne plucie na Polskę. Tym razem tzw. Rada Europy zajmowała się naszą reformą sądownictwa, zamiast poświecić swój czas na np. policyjne bezprawie we Francji czy zbrodnie polityczne w Rosji.
Unijna neokomuna zrzeszona we wspólnym froncie walki o tępy, politpoprawny zamordyzm, używała sobie co niemiara na naszej ojczyźnie działając w koalicji z sowietami od Putina. Oczywiście nie zabrakło też rodzimych kolaborantów, którzy jak zawsze przejawiali niezwykłą aktywność i czujność. Można powiedzieć, że gdybyśmy w Polsce mieli takich zawziętych kolaborantów w czasie okupacji, to ani jeden Żyd by się nie przechował.
Z całej tej bandy lewackich oszołomów szczególnie zaimponował mi żon Roberta Biedronia, czy odtylni biorca Śmiszek. Ów pederasta zyskał nowego kumpla, deputowanego Aleksandra Baszkina z Rosji. Wspólnie pluli na Polskę i można by było liczyć na owocną i rozwijającą się współpracę, gdyby nie drobny szczegół. W rodzimym kraju Baszkina, pederastów wysyła się do kolonii karnej, gdzie współwięźniowie mogą im robić tzw. "sztandar" czyli wtykać drzewiec w dupsko a na końcu drzewca wieszać szmatę.Ta ogólnie lubiana w Rosji zabawa, stała się niejako znakiem "flagowym" stosunku do pederastów w całej federacji.
O ile Krzysztof Śmiszek by na takie rozkosze reflektował, to przy kolejnym pluciu na Polskę, może Baszkina kontrolnie przytulić i udać się na wycieczkę do Rosji. W takiej sytuacji, gotów jestem ufundować nawet tęczową flagę, by mu brudnej szmaty na kiju w dupsku nie wieszali.
Inne tematy w dziale Polityka
