O co chodzi tym od LGBT?

Cała sprawa jest bardzo prosta i można ją zawrzeć w kilku punktach.

1. Oni chcą publicznie wsadzać sobie penisy w kiszki stolcowe i żeby to nikogo nie dziwiło i jeszcze, by wszyscy to akceptowali oraz bili im brawo z radością. Przecież w domu i tak robią co chcą i nikt im robić tego nie zabrania. Chodzi więc, jak łatwo się domyśleć, o działania publiczne.
   
2. Chcą ślubów jednopłciowych i adopcji dzieci, by prawdopodobnie móc robić publicznie, przy pełnej akceptacji i z bezkarnością to, co napisałem w punkcie 1. Przecież i tak „to” robią bez ślubu. Małżeństwo z założenia, to związek kobiety i mężczyzny, który owocuje urodzeniem dziecka, więc z uwagi na uwarunkowana naturalnie nie wchodzi u nich w rachubę. Jeżeli postanowimy to zmienić, to równie dobrze możemy zmienić np. kryterium przyznawania tytułów naukowy. Możemy uznać, że upośledzony Jaś Nowak ma prawo do posiadania tytułu profesora zwyczajnego filozofii, bo bardzo by chciał a upośledzenie pozbawiło go takiej możliwości.
   
3. Chcą zakazu używania wobec nich „języka nienawiści” - chcą czegoś, czego nie ma. W polskim prawie, nie ma takiego terminu i długo nie będzie… Chcą zatem tylko zdezorientować społeczeństwo. Trochę jak komuniści w PRL – niby była wolność wypowiedzi, ale nich tylko ktoś spróbował powiedzieć publicznie co myśli, to zaraz szedł do pierdla, bo okazało się że „godzi w socjalistyczny ustrój państwa”. U nich „język nienawiści” oznacza więc to samo, co u komunistów „podważanie systemu socjalistycznego państwa”.
   
4. Chcą móc publicznie, bezkarnie drwić z ludzi i szargać ich ukochane symbole, z symbolami religijnymi i państwowymi na czele. Robią to cały czas i bezkarnie, bo „wolne tęczowe sądy” uniewinniają tęczowych bandytów w każdej sprawie dotyczącej przestępstwa obrazy uczuć religijnych, znieważenia godła itp. Widocznie im to mało.
5. Chcą móc bezkarnie i bez ograniczeń deprawować młodzież i dzieci – tworząc z nich indywidua na wzór i podobieństwo swoje. Chcą, by to oni decydowali o tym, jak wychowuje się każde dziecko, a rodzice nie mieli do dzieci żadnych praw. Ma to prawdopodobnie związek z hodowlą obiektów – lalek seksualnych. Dlatego próbują wchodzić do szkół i przedszkoli (w czym pomagają im „bierni pedofile” z wielu lewackich partii).
   

Ich ideologię można zawrzeć z pięciu punktach… I niech ktoś powie, że poprzez używanie kiszki stolcowej niezgodne z przeznaczeniem, nie uszkadza się mózgu.