Ponieważ sądownictwo w Polsce właściwie nie istnieje, „niby-sędziowie” należący do mafii kastowej „Iustitia” lub „Themis”, na złość obecnej władzy narażają życie i zdrowie Polaków – zwalniając na polecenie peowsko-lewackich gangsterów z aresztu zbrodniarzy, bandytów oraz łapowników, - jedynym sposobem jest rewolucja w wymiarze sprawiedliwości.
Jako że łapowników i peowskich wazeliniarzy usunąć z sądów się nie da, gdyż na to nie pozwala „chmajowa konstytucja”, należy stworzyć sądownictwo równoległe, któremu nada się przywileje i uprawnienia właściwe do rozstrzygania kluczowych spraw a odbierze się te przywileje „kastytutkom” z Iustitii.
Stowarzyszenie Iustitia powstało w 1990 roku, a założyli je Niemcy z Neue Richtervereinigung – by mieć wpływ na polski wymiar sprawiedliwości. Aby mieć obraz sądownictwa w Polsce, w tym czasie, należy zdać sobie sprawę z faktu, iż zdecydowana większość sędziów w 1990 roku, byli to postkomunistyczni, dyspozycyjni pezetpeerowscy aparatczycy z komunistycznego aparatu ucisku. Pierwszą prezes została Maria Teresa Romer – komunistyczny, dyspozycyjny prawnik. Nic więc dziwnego, że sędziowie z Iustitii, dbają o to, by doprowadzić do destabilizacji kraju, a ich orzeczenia są przychylne dla wszystkich tych, którzy życzą Polsce jak najgorzej. Aparatczycy – kastytuci sędziowscy, wpierają też aktywnie swoich kolegów, sędziów-złodziei i łapowników.
Aby pozbyć się patologii z wymiaru sprawiedliwości, trzeba nadać priorytet sądom wojskowym.
Nie zlikwidujesz, ale możesz zmniejszyć zasięg szkodnika
Zakres działania sądów określa ustawa. Ustawa określa też który sąd, ma się czym zajmować. Wystarczy znowelizować ustawę i określić, że wszystkie sprawy dotyczące naruszenia prawa wobec osób, jednostek mundurowych (policja, wojsko, straż pożarna itp.) rozpatrywać będzie Sąd Wojskowy. To samo może dotyczyć spraw związanych z atakami na jedność państwa polskiego, dóbr kultury polskiej czy jednostek kultu religijnego. Nie będzie to w konflikcie z obowiązującą Konstytucją, gdyż ona takich rzeczy nie określa. Określa to, tylko i wyłącznie ustawa.
Powołanie nowych sądów wojskowych oraz sędziów.
Według konstytucji, sędziów powołuje Prezydent RP na wniosek Krajowej Rady Sądowniczej. Nie powinno być problemu z doborem uczciwych, praworządnych i patriotycznych sędziów w mundurach. Obecnie istnieją: Sąd Okręgowy w Poznaniu oraz Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie. Zrozumiałe, że potrzeba będzie ich więcej.
Według znowelizowanej ustawy, mogą oni przejmować sprawy, dotychczas prowadzone przez łapowników w togach oraz dyspozycyjnych post i neokomunistycznych kastytutów.
Prokuratura Wojskowa – odrodzenie?
Może warto zastanowić się nad ponownym powołaniem do życia Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Zlikwidowana w kwietniu 2016 roku, mogłaby teraz być sprawnym uzupełnieniem cywilnej prokuratury. W sytuacji zagrożenia Państwa, wszystkie ręce na pokład.
Inne tematy w dziale Polityka
