„Na wykładzie jednego z obrońców praw zwierząt, usłyszałam, że spośród wszystkich najbardziej hardcorowych sytuacji,jakich był świadkiem na farmach futrzarskich czy hodowlanych, najgorszy był płacz krów, którym zabiera się cielątko – mocno to przeżyłam”
Nata to okaz zdrowa: wegetarianka, używek nie używa, a o jutrzni yoga... Tyle tylko, ze w swoim gniazdku nie znalazła miejsca na synka, względnie córeczkę. Jasia, czy Zosię... Bóg jeden wie. „Nie chciałam szukać większego mieszkania teraz. Bowiem 60 metrów kwadratowych, ze wszystkimi książkami i zabawkami, zrobiłoby się trochę ciasne, a jest OK.”
Toteż poleciała na Słowację… Rach, ciach… I po Jasiu, lub Zosi… Co za ulga. Nie zrobi się „trochę ciasno”.
Za swoją postawę została uhonorowana tytułem Superbohaterki Roku, oraz różowym szlafroczkiem z serduszkiem i napisem "Girl Power".
„To strój wojowniczki, która jest odważna i silna…Kapituła przyznaje tytuł Superbohaterki za odwagę. Za to, że pokazała, że jest wiele doświadczeń, które budują nas jako kobiety. Jednym z najważniejszych jest umiejętność mówienia “nie” - złamanie zmowy obłudy! Natalia Przybysz odsłoniła przed nami swoje człowieczeństwo” – tak w laudacji przemówiła pani prof. Monika Płatek.
No cóż..
Natalka to proste dziewczę; „wierzy w to, że ta mała dusza jest tam, gdzie jej też już dobrze.” Tudzież wrażliwe; i nad niedolą rybki łezkę uroni, i pszczółkę adoptuje. Pszczółka jest spoko, wiele miejsca nie zajmuje. I jak mamcia lubi sobie pobzykać…
Ale, żeby Profesorka, najlepszego Uniwersytetu Warszawskiego świata, nie wiedziała co to obłuda? Sromotność widzę… Sromotną sromotę!
Pani Profesorko Kochana, Natalia niczego nie złamała. Ona się wspięła na szczyt Obłudy. W niezwykle trudnych warunkach. Nie dałaby rady bez mocnego wsparcia całej Kapituły. Rzecz oczywista - pod Pani światłym kierownictwem.
obłuda, wada etyczna związana z fałszywym, nieszczerym, dwulicowym postępowaniem, podejmowanym jedynie ze względu na zewn. formy lub korzyści.