Donald ma świrka,
Adam ma świrka,
Julka ma świrka
Wszyscy maja świrki...
Mam i ja!
Świrka w necie każdy z nas ma!
Wszyscy, tylko nie Janek. Janek nie ma nawet profilu na FB. Na których stetryczałe KODziadki lajkują swoje strzeliste odezwy.
Twitter z Fejsem zbili mu miłość - Politykę. Nic wiec dziwnego, że w tutejszych mediach rządzi Adam - lokalny Gigi L’Amoroso z Szamocina, który niemal nie wychodzi z telewizora, gdzie niestrudzenie porusza żuchwą (up/down) niczym mordercza lalka z japońskiego horroru klasy B. Jednakże w tym sezonie już nie przestrasza, jeszcze tumani… Jeszcze śmieszy...
Jako neofolkowy wodzirej wyborów Miss Parowozów, owszem, był na swoim miejscu. Tam się sprawdzał; solar, jak belgijska frytka, bajerek stosowny, zaczes spoko, zadawał szyku dżinami i marychną ze złotymi guzolami na mankietach... Jednym słowem, styluwa plejasa z dużego miasta.
Niemniej, z całym szacunkiem, z niego istny Niemiec, sztuczka kusa, ale w roli frontmena Polskiej Zjednoczonej Partii Relaksu jest kijowski. Może i biczyk z piasku skręci, może i zaplecie strzechę z żydowskich bród, może nawet i da szusa w święconą wodę, lecz pani profesor Pawłowicz, to on nie sprosta. Za cienki diablik z niego. Czmychnie…
Do tego trzeba rodzimego czarta, sroższego kalibru. Nadałby się Rokita. Niestety, jak donosił Newsweek, akurat tego biesa wcięło: „Jan Rokita pozamykał konta w banku i wymeldował się z mieszkania, bo ma na karku komornika”.
Janku, gdziekolwiek jesteś, tylko mi Ciebie brak w tym więźniu... Wracaj, ratuj Demokrację!