Jadac w czwartek przez Czechy i Slowacje, co godzina slyszalem w radio reklame hokejowych mistrzostw swiata grupy A w pobliskiej Bratyslawie. Dzien pozniej mial byc mecz Niemcy - Rosja.
Oczywiscie telewizyjnie olalem, bo jaki tam moze byc wynik. I takim sposobem dopiero w sobote dowiedzialem sie z prasy, ze Niemcy wygrali 2:0.
PO RAZ PIERWSZY w historii MS Niemcy wygrali z Rosja. 58 meczy przegranych, 59. wygrany do zera!
Dzisiaj czytam, ze Norwegia po raz pierwszy w historii wygrala ze Szwecja. Po karnych i 61 latach czekania.
Przed chwila skonczyl sie mecz Niemcow z gospodarzami mistrzostw. Pierwsza tercja 0:0. Druga tercja - Slowacy naciskaj, trzy kontry Niemiec i trzy gole. Efektywnosc 100%. W trzeciej tercji Slowacy pokazuja cala swoja klase. Niemcy prawie nie wychodza sprzed wlasnej bramki, udaje sie tylko jedna kontra. Kara za kara. Mecz konczy sie 4:3 dla Niemiec. Bohaterem meczu byl znowuz niemiecki bramkarz. Ten drugi.
Slowacji i Rosji te porazki nie zaszkodza, z grupy wychodza 3 druzyny, zostaje na lodzie zapewne Slowenja, ktora juz zdazyla przegrac z Rosja (wymeczone 4:6, co mi przypomina Katowice roku pamietnego) i Slowacja.
Ale jaja sa jak arbuzy. Po raz pierwszy od roku 1933 Niemcy wychodza z grupy eliminacyjnej na 1. pozycji.
Tydzien wczesniej Polska po porazkach z Kazachstanem i Ukraina, nie tylko nie uzyskala awansu z grupy B do grupy A, ale partaczac w ostatnim meczu z partaczami z Wielkiej Brytanii spadla nawet do grupy C.
Gdzie Kacik i Zientara...?
48904
Komentarze