O manipulacjach dokonywanych przez media publiczne powstało już wiele artykułów. Przykłady można mnożyć!
W dniu dzisiejszym otrzymaliśmy jak na dłoni kolejne potwierdzenie tej tezy. 10 lipca 2010 roku, w dniu kiedy mija 3 miesiąc od największej tragedii w dziejach powojennej Polski- co zgodnie uchwalił Sejm RP, społeczeństwo polskie na czele z parlamentarzystami głównie z ugrupowania PIS, z "Ruchem 10 kwietnia" uczciło pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej. Pod Pałacem Prezydenckim zorganizowano nawet happening. Okrągłe daty są okazją by głośno zadać mnożące się pytania, niejasności, by wykrzyczeć swój sprzeciw fatalnie prowadzonemu śledztwu, by unaocznić niedowiarkom skalę problemu.
W celu porównania obejrzałam w dniu dzisiejszym 3 główne programy informacyjne: "Wiadomości " w TVP1, "Wydarzenia" w Polsacie i "Fakty" w TVN. Miałam podejrzenia, co do tego, że pewien temat w jednej ze stacji zostanie pominięty i nie myliłam się. Tematem pojawiającym się we wszystkich trzech programach były olbrzmymie upały, które nawiedziły dziś Polskę i resztę Europy, kolejnym tematem poruszanym przez te trzy stacje był fantastyczny debiut pana Komorowskiego, który w myśl zgoda buduje, rozpoczął swe rządy od wywołania burzy w swoim macierzystym ugrupowaniu mianując cichaczem swoich członków KRRiT. Jedną z rażących różnic, które dostrzegłam w sposobie przedstawiania faktów, było całkowite pominięcie w TVN tematu katastrofy smoleńskiej. Zamiast podsumować 3 miesiące śledztwa, wspomnieć o manifestacji Ruchu 10 kwietnia, dla władz TVN ważniejszy był temat obławy na cudzoziemskiego mordercę, budowa statku Greanpeace Reinbow Warrior, czy problem mieszkańca Poronina z uzyskaniem pozwolenia na budowę domu. Te tak zwane tematy zastępcze skutecznie odciągają uwagę polskiego społeczeństwa od głównego wątku, wyjaśnienia tragicznego zdarzenia jakie miało miejsce 10 kwietnia pod Smoleńskiem. Ja nie mówię by wspominano o tym każdego dnia, lecz jeśli obchodzimy okrągłą datę od katastrofy, jeśli 2 tysiące osób manifestuje swój sprzeciw pod Pałacem Prezydenckim, to wypadałoby choć wspomnieć o tym przez krótką chwilę, bo dla porównania jak 200 osób manifestowało swój sprzeciw w kwestii pochówku pary prezydenckiej na Wawelu, nie schodziła ta kwestia z głównych ramówek stacji.
Nie dziwię się zatem , że miliony ludzi nie interesuje wyjaśnienie tej zagadki, że miliony ludzi nie ma pojęcia o szczegółach związanych ze śledztwem, skoro nasze poglądy kreują media publiczne, spośród których są takie, mam na myśli TVN, które całkowicie bagatelizują problem największej tragedii w dziejach powojennej Polski. Ewidentnie komuś zależy by ta sprawa ucichła, została zamieciona pod dywan- nie tym razem...
