Zbieramy podpisy na stoliku na rynku w Katowicach od 10 do 18. Podpisuje Michał Luty, wiceprezydent Katowic z rekomendacji PiS.
Zbieramy podpisy na stoliku na rynku w Katowicach od 10 do 18. Podpisuje Michał Luty, wiceprezydent Katowic z rekomendacji PiS.
ZaPiS Śląski ZaPiS Śląski
984
BLOG

JAK TOMCZYKIEWICZ ZDRADZIŁ SZEFA PARTII

ZaPiS Śląski ZaPiS Śląski Polityka Obserwuj notkę 5

 

Przed wyborami politycy PO wzorem prezydenta Komorowskiego zaczną epatować swoim konserwatyzmem wizerunkowym – nosić ładne garnitury, pokazywać żony i dzieci a może nawet wąsy. Niektórzy po raz pierwszy zjawią się w kościele. Szczególny wysyp konserwatyzmu wizerunkowego wystąpi na Śląsku pod przywództwem posła Tomasza Tomczykiewicza, niegdyś działacza konserwatywno-liberalnej Unii Polityki Realnej a później Stronnictwa Polityki Realnej kierowanego przez Mariusza Dzierżawskiego.
Jak informuje portal „Gościa Niedzielnego” 19.08 br. posłowie PO byli zmuszeni przez dyscyplinę partyjną do głosowania przeciw obywatelskiemu projektowi ustawy, która wprowadziłaby pełną ochronę życia poczętego. Projekt ten został odrzucony podczas piątkowego spotkania sejmowych komisji: Zdrowia oraz Polityki Społecznej i Rodziny.
Sejmowe komisje: Zdrowia oraz Polityki Społecznej i Rodziny opowiedziały się w piątek za odrzuceniem obywatelskiego projektu wprowadzającego całkowity zakaz aborcji. Wnioski w tej sprawie złożyli posłowie PO i SLD.
Za odrzuceniem projektu głosowało 45 posłów; przeciwko było 22; nikt nie wstrzymał się od głosu. Przewodniczący posiedzeniu Sławomir Piechota (PO) poinformował, że Sejm zajmie się projektem prawdopodobnie na kolejnym posiedzeniu. Pierwszy z wniosków złożył b. minister zdrowia Marek Balicki (SLD). "W Sejmie mamy stanowić prawo, a nie rozstrzygać kwestie światopoglądowe" - uzasadniał Balicki. Podkreślił, że prawo ma być dla wszystkich obywateli, natomiast przedstawiony projekt jest "skrajny" i "ideologiczny".
Drugi wniosek ws. odrzucenia projektu złożyła posłanka PO Janina Okrągły. Oceniła, że projekt ten jest zbyt radykalny. "Proponowane rozwiązania mogą doprowadzić do rozrostu podziemia aborcyjnego, ale także do uruchomienia tendencji na rzecz liberalizacji tej ustawy" - zaznaczyła.
Obywatelski projekt nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zakłada m.in. wykluczenie z prawa tych wyjątków, które dopuszczają obecnie w Polsce aborcję. Autorzy projektu chcą także zmiany tytułu obowiązującej ustawy na: "O ochronie życia ludzkiego od poczęcia".
Decyzję komisji skomentował dla gosc.pl sprawozdawca ustawy, Mariusz Dzierżawski z Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej: „Mam nadzieję, że posłowie głosujący przeciw ustawie robili to tylko z powodu ignorancji. Ona zresztą ujawniła się w czasie obrad. Posłowie nie zdają sobie sprawy, że projekt nie zakazuje badań prenatalnych. Wydaje im się, że licencjonowanie niektórych aborcji jest metodą ograniczania zjawiska. Tymczasem doświadczenie historyczne pokazuje, że jest inaczej. Mam nadzieję, że stan świadomości posłów będzie się poprawiał i że następne głosowanie będzie lepsze.
Dokonał się zwrot w opinii publicznej. Swoje wystąpienie zakończyłem wyrażeniem nadziei, że stan świadomości posłów będzie odzwierciedlał stan świadomości opinii publicznej. Dzisiejsze głosowanie pokazało, że na razie tak nie jest, ale jeśli posłowie będą się upierali przy utrzymywaniu prawa do zabijania chorych dzieci, to opinia publiczna na to zareaguje, na przykład w najbliższych wyborach. My będziemy robić wiele, żeby stosunek do życia był istotnym kryterium w czasie kampanii wyborczej i w czasie samego głosowania.”
Szef Klubu Parlamentarnego PO Tomasz Tomczykiewicz powiedział portalowi gosc.pl, że prezydium klubu Platformy długo dyskutowało na ten temat, aż w końcu podjęło jednogłośnie decyzje o wprowadzeniu dyscypliny partyjnej. Tłumaczył to stwierdzeniem, że prawo chroniące życie dzieci od poczęcia byłoby nieegzekwowalne. Oskarżył przy tym przeciwników politycznych o hipokryzję w kampanii wyborczej. - PiS nie zrobił nic, by wyegzekwować prawo, które jest - podkreślił Tomczykiewicz. Pytany, dlaczego PO postanowiło w tak drażliwej kwestii moralnej wprowadzić partyjną dyscyplinę, odparł, że 99 % parlamentarzystów PO, należących do wspomnianych komisji, podzieliło punkt widzenia władz partyjnych.
Jak widać PO nazywane czasem partią prawicową i konserwatywną (zwłaszcza przez SLD) nie ma zamiaru niczego udawać i zachowuje się jak rasowa lewica. Charakterystyczne, że nie zdecydowano się na pozostawienie tej decyzji sumieniu poszczególnych posłów – tak powinno być w partii liberalnej. W latach 90-tych klub protoplastów PO czyli Kongres Liberalno-Demokratyczny nie deklarował dyscypliny w sprawach światopoglądowych.
Skąd taki tytuł notki ? W latach 1995-1999 poseł Tomasz Tomczykiewicz działał w partii Stronnictwo Polityki Realnej kierowanej przez Mariusza Dzierżawskiego, przewodniczącego komitetu społecznego wspierającego obywatelski projekt ustawy. Oczywiście poglądy polityka mogą ewoluować. Jednak obawiam się, że za kilka lat lider śląskiej PO zostanie socjaldemokratą i zajmie się prawami gejów.

strona internetowa - www.pietrasz.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka