Mało wiemy o kulinarnych upodobaniach niemieckiego kanclerza, ale w ostatnim czasie karierę zrobiła dość smaczna, ale siermiężna potrawa. Leberwurst znana również w Polsce. W Wielkopolsce mówią na nią leberka czyli wątrobiana. Otóż jeden z najbardziej prawdomównych ukraińskich dyplomatów nie używający zresztą dyplomatycznego języka w stosunku do osób i krajów, które wywindowały Putina na światowy polityczny Panteon nazwał Olafa Scholza „die beleidigte Leberwurst” co w dość prostym tłumaczeniu znaczy „obrażona wątrobianka” lub „obrażona pasztetowa”. A to dyplomatyczny pasztet się zrobił. Niemcy nie lubią jak się im przypomina te braterskie traktowanie dzisiejszego pariasa. Nic nie boli tak jak prawda. Przecież niejaki Gerhard Schröder mający w swoim CV taki mały epizod jak bycie w latach 1998–2005 kanclerzem Republiki Federalnej Niemiec stał się jak twierdzi Die Welt- rzecznikiem prasowym Putina. Zresztą były kanclerz sam potwierdza to określenie jego słowa o tym, że- …Putin jest krystalicznie czystym demokratą. (…) Chcę powiedzieć, że Putin jest zainteresowany tym, aby skończyć tę wojnę. Ale to nie takie łatwe. Jest kilka spraw, które trzeba wyjaśnić… Wszyscy wiemy, że ten „krystalicznie czysty demokrata” jest zainteresowany, aby skończyć tę wojnę. I żeby wreszcie ta defilada w Kijowie się odbyła.
A tu nic z tego! Większość prawdziwie czystych demokratów powiedziało, a nawet wykrzyczało głośne NIE! Wprawiając rosyjskiego genseka w niebotyczne zdumienie. Co prawda to nie Schroeder był winny nazwaniem Olafa Scholza nadąsaną leberką, a prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier i jego niechęć do rozbijania mostów. A który w latach 1999–2005 jako minister spraw zagranicznych wraz z Schroederem pracował nad tym by wciągnąć Putina na ten polityczny Panteon. I to nie tylko ze Schroederem! Nie można zapomnieć o jego roli w polityce Angeli Merkel i u niej był również ministrem spraw zagranicznych, a podczas pierwszej kadencji w roli prezydenta Niemiec w roku 2021 zasłynął taką wypowiedzią- ...stosunki energetyczne to prawie ostatni most między Rosją, a Europą. (…) Rozbijanie mostów nie jest oznaką siły... Nie zaproszenie do Kijowa tego czystego demokraty Franka-Waltera Steinmeiera nie lubiącego rozbijać mostów, było głównym powodem tego swoistego pasztetu w niemieckiej polityce. Najmocniej tą pasztetową politykę reprezentują postacie Gerharda Schroedera, Franka-Waltera Steinmeiera, Angeli Merkel, a i w dniu dzisiejszym również postać nadąsanej wątrobianki czyli samego Olafa Scholza, który nie potrafi odciąć się od polityki swoich poprzedników.
Putin tak określił swojego przyjaciela Schroedera w rozmowie ze wspomnianą obrażoną wątrobianką- ...Niemcy powinni być wdzięczni Gerhardowi Schroederowi. Rosyjski prezydent ocenił, że Schroeder to „niezależny ekspert” i „przyzwoity człowiek”... Równie miło Putin pożegnał mutti Angelę- ...ciepło podziękował za wieloletnią i owocną współpracę. Miał także powiedzieć niemieckiej polityk, że wniosła ona znaczący wkład w rozwój bilateralnych relacji... I najważniejsze- ...Zawsze będzie mile widziana w Rosji... Tak skończyły się dwie dekady mielenia politycznej leberki w Niemczech. Wojna, recesja, inflacja i wytykanie palcami- Oni temu winni! I obrażać się na słowa przedstawiciela kraju, który przez taką politykę cierpi? Naprawdę trzeba być siermiężnym pasztetem, żeby tak się zachowywać.
