To, że tłoczno jest na szczytach list wyborczych do Parlamentu Europejskiego wiemy wszyscy. Wyjątkowo tłocznie jest jednak na listach Koalicji Europejskiej zwanej również Koalicją „Egzotyczną”. W Warszawie na szczycie taki tłok się zrobił, że ikona Platformy Obywatelskiej znana szerzej z ciężkiej pracy ramię w ramię z rosyjskimi patologami o numerze pierwszym może tylko pomarzyć. Sama z pewnym zażenowaniem wspomina- ...Jestem posłem tu, z Warszawy. Jestem też osobą, która ma tu swoje biuro, tu rozmawia z warszawiakami. W życiu prywatnym, jak i w polityce zawsze staram się być lojalna, bo to się opłaca, więc chcę być lojalna w stosunku do moich wyborców sprzed 3 lat. Sądzę, że jednak mimo wszystko te wstępne rozmowy, które toczyłam z przewodniczącym, jednak moje argumenty będą brane pod uwagę i sądzę, że jednak jakieś miejsce się znajdzie. Jak nie drugie to trzecie, jak nie trzecie to ostatnie...
Numer 1 na liście z numerem 3, a może ostatnim? Foto/ GRZEGORZ KRZYŻEWSKI
Któż to, aż tak zaszkodził Ewie Kopacz, że o trójce, a nawet ostatniej pozycji przyszło jej marzyć? Winną okazała się KE (koalicja egzotyczna), która na numer jeden listy okręgu warszawskiego ekspremiera Włodzimierza Cimoszewicza wybrała. Wszyscy pamiętamy pana Włodzimierza z lokowania na rzecz firm ubezpieczeniowych, ale przypomnę. Cofniemy się w przeszłość mamy 8 lipca 1997 roku rząd zastanawia się jak pomóc powodzianom. A premier zapowiada, że z rezerwy nie będzie odszkodowań dla rolników- ...To jest kolejny przypadek, kiedy potwierdza się, że trzeba być przezornym i trzeba się ubezpieczać, a ta prawda ciągle jest mało powszechna... To chyba najbardziej znamienne osiągnięcie Włodzimierza Cimoszewicza i jego rządu. I ból głowy pani Ewy Kopacz zepchniętej przez Wielkiego Ubezpieczyciela na margines warszawskiej listy. Czy w tym przypadku Ewa Kopacz ma szanse na karierę euro parlamentarzystki? Ma i to duże. Na tej liście egzotyczną jest postać Włodzimierza Cimoszewicza. Wątpię, żeby platformerska warszawka na przedstawiciela SLD głos oddała. Jeżeli Ewa Kopacz się na niej znajdzie ma szansę na detronizację Włodzimierza Cimoszewicza.
