zapluty antyeuropejczyk zapluty antyeuropejczyk
270
BLOG

Piekło dla mnie czy dla TT ?

zapluty antyeuropejczyk zapluty antyeuropejczyk Polityka Obserwuj notkę 7

                        To , że z TT należymy do innych kościołów to sprawa oczywista. I nie chodzi mi o to , że jest to podział na Kościół „łagiewnicki” czy „toruński”... To kwestia o wiele głębsza niż różniące się , ale oba dość prostackie, sposoby symbiozy ołtarza z tronem.

Co zatem decyduje , iż należę do innego Kościoła ?
                      Chciałbym aby Państwo , w którym żyję nie przeszkadzało mi pielęgnować wartości , które są dla mnie ważne. Ale mimo przekonania , iż te wartości są „nadrzędne” (przepraszam ale nie mogę znaleźć innego określenia) wobec stanowionego prawa mam świadomość , że są wokół mnie ludzie , którzy tego przekonania nie podzielają. Owszem , przekonany o swojej racji , Kościół nakłada na mnie obowiązek misyjności ale nie opartej na „opresji” Państwa ale na osobistym przykładzie. Moją „słabość” w tym dziele nie powinno nadrabiać Państwo. Ojciec mojego Kościoła tego od Państwa nie oczekiwał.... „Królestwo moje nie jest z tego świata..”
                       Moje niezrozumienie niektórych zachowań czy wręcz , delikatnie mówiąc, niechęć do ostentacji w ich prezentowaniu dopóki nie prowadzą do sytuacji , w której nie jestem zmuszany do ich akceptacji (niemożność krytyki) lub do konieczności ich afirmacji nie są powodem do politycznych wyborów. A jeśli nawet ta granica zostanie przekroczona to polityczne wybory nie będą obroną mojej wiary ale wolności.
                       Nie rozumiem jeszcze jednej rzeczy... Obowiązek „misyjności” jaki nakłada na mnie mój Kościół wiąże się nie tylko z koniecznością „osobistej świętości” ale i z zasadą iż w tym obowiązku dawania świadectwa „nie ma się względu na osoby”.
To pierwsze jest trudne – wszak każdy z nas jest grzeszny... niestety....  To drugie , wydaje się być stosunkowo proste ... Czy to przysłowiowy Kowalski czy Nowak jeśli tylko uważamy , że robi źle czy jest źródłem zgorszenia , bez względu na stopień sympatii , mówimy gdzie wg nas przekracza werbalnie głoszone przez siebie zasady i jest przykładem wzorcowego hipokryty . I tu właśnie jest kolejny dowód iż z TT należymy do innych kościołów : to pierwsze jest dla Niego łatwe ( a poparte siłą Państwa wręcz banalne) , z tym drugim ma niejakie kłopoty... Ale może się mylę , może tu w saloonie zacznie misyjną działalność np. o nierozerwalności małżeństwa, pójdzie po nazwiskach i nazwach partii do których należą. I na koniec wezwie by katolicy nie głosowali na te osoby i reprezentowane przez nich partie ... Oczywiście również na ich saloonowych blogach da świadectwo niewzruszonej wiary i misyjnego żaru.... Do czasu otrzymania bana, oczywiście....
 
Ale  może to ja się mylę i to ja będę smażył się w piekle ? Może... Ale , dzięki Bogu,  w mim Kościele jest prymat miłosierdzia nad prawem i sprawiedliwością więc może chociaż do czyśca  się dostanę....

To ja - ortograficzny abnegat : Wypełniasz PIT? Przekaż 1% podatku. W formularzu PIT wpisz numer: KRS 0000037904 W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj: 24463 Ziętarska Monika

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka