Lament się podnosi iż panowie Kwaśniewski i Miller niezbyt doceniani są w związku ze wstąpieniem Polski do UE...
I słusznie . Najpierw bowiem czerpiąc natchnienie z postaci Konrada Wallenroda, „pod przykryciem” (nader szczelnym), robili wszystko by ideę zjednoczonej (pod czyim przewodem ? ) Europy przechować w Narodzie bo wierzyli , że kiedyś staną na jego czele i do Europy go wprowadzą. Nie mogli stanąć na czele za wcześnie bo Naród pewnie szoku wynikłego z takiego zdarzenia by nie przeżył . A więc cierpiąc katusze mozolnie przygotowywali to wiekopomne wydarzenie , z trudem maskując na twarzach obrzydzenie wynikłe z miejsca w jakim tę szczytną działalność musieli prowadzić.
Nawet jak już mogli to „przykrycie” z siebie zrzucić to nie od razu tak w objęcia Europy się rzucili. To była oznaka dojrzałości. Namysł czy to już aby odpowiedni czas, był jak najbardziej na miejscu.
A potem to już poszli na całość. Zdumionej publice , która w najśmielszych wyobrażeniach nie przypuszczała , ze przez tyle dekad była przygotowywana do powrotu do Europy (niektórzy niewdzięcznicy twierdzili , że nigdy z niej nie wychodzili) oświadczono , że teraz oni poprowadzą , już z otwartą przyłbicą ....
Nieżyczliwi twierdzili coś , że jeden z drugim żadnym Konradem Wallenrodem nie był, że ta Europa z jej lewackością miała być tylko gwarancją nietykalności za wszystkie świństewka, ale tak twierdzili tylko zapluci zawistnicy , zdrajcy i niespełna rozumu... I najlepiej z nimi na Madagaskar.
PS
Order za dopełnienie psiego obowiązku ? Już wolę wersję o wallenrodyźmie, trochę weselej jest....
To ja - ortograficzny abnegat :
Wypełniasz PIT? Przekaż 1% podatku.
W formularzu PIT wpisz numer: KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj: 24463 Ziętarska Monika
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka