Nie wiem jak ten krzew się nazywa ale na miano "płonącego" jak najbardziej zasługuje... Na moim blokowisku jest bardzo popularny. Pewnie po tych paru dniach słoty niewiele z tego "ognia" na gałęziach zostanie, więc można tu zaglądac by oko nacieszyć... A tak nawiasem mówiąc to lepiej , że na jesień zamiast liści nie wiszą ci co mieli wisieć... Dosyć już było, i czasami jest dalej, za ich przyczyną brzydoty...
To ja - ortograficzny abnegat :
Wypełniasz PIT? Przekaż 1% podatku.
W formularzu PIT wpisz numer: KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj: 24463 Ziętarska Monika
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości