Oto dwa najdobitniejsze dowody na tą smutną , moją tytułową konstatację :
1. Co i rusz słyszy się taką oto opinię – PiS chce unieważnienia wyborów choć je wygrał więc jest to dowód na to, że wybory sa prowadzone w sposób prawidłowy a tylko Jarosław tradycyjnie odlatuje. Ja rozumiem, że Jarosław w oczach wielu to samo zło. Taka ocena , prawdziwa czy nie, choć mówi wiele o oceniającym, nie jest jakoś szczególnie warta uwagi. Ale gdy ci sami ludzie w pierwszym zdaniu mówią iż są strażnikami zasad a w drugim przyznają iż podejrzaną rzeczą jest rezygnacja z sukcesu jeśli on, nawet w pośredni sposób, jest obciążony niedomówieniami, to jestem pewien , że te zasady którymi wycierają sobie gębę mają w głębokim poważaniu. Dla tych , którzy nie zrozumieli tego co napisałem : nie twierdze, że JK jest strażnikiem zasad ale poddaję w wątpliwość intencje tych , którzy stają w ich obronie przed JK
2. Od poniedziałku czytam i słyszę teksty ludzi, którzy na pierwszy , drugi i trzeci rzut oka sa ludźmi „normalnymi”, nie głupimi i sympatycznymi, a którzy chcą mnie przekonać , że cała sprawa jest ukartowana, kolejność zdarzeń jest wyreżyserowana (tak ! wypowiedź PBK, dymisja w KBW nastąpiła w ściśle zaplanowanym dniu i godzinie) a jeśli nie jest to owoc pracy ruskich agentów to przynajmniej tajnego aneksu do zmowy w Magdalence. Dla tych co nie zrozumieli: „dziadoskość” Państwa jaka ujawniła się po raz kolejny przy wyborach samorządowych nie jest winą nikogo innego tylko nas samych, bo – przepraszam za to uogólnienie – jeśli z tego „dziadostwa” korzystamy to z reguły nie protestujemy (patrz pkt. 1) a podnosimy larum gdy ono nas dotknie. Czy słyszał ktoś z Was jakieś słowa samokrytyki z ust ludzi, którzy zdążyli na AmberGold zarobić ? Czy raczej jest to zadowolenie ze swojej „obrotności” ?
Gdy słyszę nazwiska osób zaproszonych do mediów, gdy przeglądam na Twiterze wpisy dziennikarzy (ponoć to są „pierdnięcia” ) wiem czyją wypowiedź będzie można sprowadzić do jednej z powyższych kategorii. Niestety , to ci ludzie będą wypracowywać scenariusz postępowania w następnych dniach. I nie ma między nimi ani jednego wspólnego punktu, ani jednego miligrama zaufania, który to miligram pozwoliłby przełamać plemienny sposób myślenia i wypracować taki scenariusz , który przywróciłby wiarygodność Państwa. Tak wiem, zaraz będzie licytacja kto bardziej tą wiarygodność nadwyrężył. Tylko, że ta licytacja, wcale to a wcale, nie podnosi tej wiarygodności…
PS
Czekam kiedy w siedzibie PKW zadziała Państwo. Pewna funkcjonariuszka z prewencji wie jak to sie robi. Pani Premier , jest tam Pani ?
To ja - ortograficzny abnegat :
Wypełniasz PIT? Przekaż 1% podatku.
W formularzu PIT wpisz numer: KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” podaj: 24463 Ziętarska Monika
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka