Paweł Łęski Paweł Łęski
274
BLOG

To wtedy Amerykanie dowiedzieli się o mordzie pod Smoleńskiem

Paweł Łęski Paweł Łęski Kultura Obserwuj notkę 2

To wtedy Amerykanie dowiedzieli się o mordzie pod Smoleńskiem


Gdy myślimy o Jamesach Bondach, agentach No. 1, super duper szpiegach, to gdzie nam pomyśleć, że może im zabraknąć maszyny do pisania, żeby poprawnie zaadresować anonim do szefa FBI. A może ten pośpiech to wynik stwierdzonej przed rozstrzelaniem schizofrenii bezobjawowej?


Raport końcowy Komisji Moynihana, po udostępnieniu przez Jelcyna tajnych archiwów KGB, zawierał takie stwierdzenie: „Rząd Stanów Zjednoczonych posiadał informacje, które desperacko potrzebowała amerykańska opinia publiczna: dowodów na to, że Związek Radziecki dokonał poważnego ataku na amerykańskie bezpieczeństwo, przy znacznej pomocy ze strony „wroga wewnątrznego”. ... Tylko amerykańskiej opinii publicznej odmówiono tej informacji. ”


Około 2200 odszyfrowanych wiadomości zostało upublicznionych i nazwiska ponad 300 Amerykanów, którzy szpiegowali dla radzieckiej grupy KBG w czasie drugiej wojny światowej, choć zidentyfikowano tylko 100. Obrońcy Rosenbergów głośno domagali się udostępnienia dokumentów rządowych w sprawie szpiegostwa, tylko po to, aby zaprzeczyć ich znaczeniu po ich opublikowaniu. 


Anonim, donosik, mówią sygnaliści nic złego, tylko żeby nie zapomnieć i się nie podpisać. O tym zapomniał super duper agent. Podpułkownik Wasilij Mironow napisał anonimowy list do dyrektora FBI J. Edgara Hoovera w sierpniu 1943 r., po rosyjsku na maszynie do pisania cyrylicy. W cyrylicy nie ma litery „H”, więc w języku rosyjskim list był skierowany do „pana Guvera”. I to było dla służb jak podpis. Radziecki asystent szefa stacji KGB w Waszyngtonie musiał być bardzo niezadowolony ze swojego przełożonego i innych oficerów, z którymi współpracował, żeby na nich w ten sposób donieść.

image

W liście potwierdzono, że Zarubin i Mironow byli bezpośrednio zamieszani w krwawą okupację wschodniej Polski podczas nazistowsko-sowieckiego sojuszu w latach 1939-41 oraz zabójstwo około 15 000 polskich żołnierzy - oficerów i podoficerów, żołnierzy i rezerwistów - schwytanych przez Armię Czerwoną. List dostarczył stronie amerykańskiej dokładnego i pierwszego potwierdzenia sowieckiego udziału w egzekucjach w Lesie Katyńskim, w czasie gdy niemieckie siły okupacyjne w kwietniu 1943 r. odkryły masowe groby zawierające 4300 zwłok polskich oficerów. Tylko ktoś „wiedzący” mógł ujawnić, że polscy żołnierze zostali internowani w Kozielsku i Starobielsku i że polscy żołnierze zostali zabici „pod Smoleńskiem”. Informacje te były znane tylko garstce ludzi w 1943 r. i były starannie ukrywane przez prawie 50 lat przez władze radzieckie. Amerykanie również nie zdradzali długo swojej wiedzy.


Mironow został odwołany z Waszyngtonu do Moskwy i aresztowany pod zarzutem oszczerstwa, gdyż wcześniej na swojego przełożonego Zarubina skargę napisał do Moskwy, do samego chorążego światowego pokoju. Kiedy został postawiony przed sądem to odkryto u niego objawy bezobjawowej schizofrenii. Hospitalizowany w leningradzkim szpitalu i zwolniony ze służby. W lipcu 1945 r., w oczekiwaniu na wyniki badań i nowo ustalone okoliczności wskazujące na zdradę został rozstrzelany.


Oficerami KGB wymienionymi w liście do "Guvera" byli:


Wasilij Zarubin , rezydent;


Jelizawieta Rosenzweig vel Liza Górska pracowniczka wywiadu sowieckiego, żona Wasilija Zarubina


Paweł Klarin , wicekonsul nowojorski;


Gregory Kheifets . San Francisco Rezydent ;


Leonid Kwaśnikow, zastępca w Nowym Jorku ds. X-line, wywiadu technicznego;


Siemion Semenow, Nowy Jork X-line;


Andrej Szewczenko, agent KGB działający jako inspektor w Bell Aircraft


Siergiej Łukjanow, Komisja Zakupów Rządu Radzieckiego, asystent Zarubina ds. Wywiadu morskiego;


Władimir Pawłow , 2. Sekretarz Legacji Sowieckiej w Ottawie;


Lew Wasilewski (Leon Tarasow) Meksyk nielegalny Rezydent ;


Wasilij Dołgow, 2. sekretarz, Waszyngton, DC rezydentura ;


W plikach Venony przewijają się również nazwiska czołowych polskich działaczy emigracyjnych.


Według zestawienia opracowanego przez prof. Johna Earla Haynesa, odnaleźć można nazwiska m.in. Adama Ciołkosza, jednego z przywódców PPS, członka Rady Narodowej, Grabskiego (prawdopodobnie Stanisława, brata Władysława, szefa II Rady Narodowej RP na emigracji), prof. Kutrzeby (najprawdopodobniej chodzi o gen. Tadeusza Kutrzebę), Jana Kwapińskiego (ministera w rządach Władysława Sikorskiego, Stanisława Mikołajczyka i Tomasza Arciszewskiego) czy Adama Pragiera, członka Rady Narodowej, ministra informacji w rządach Arciszewskiego i Bora-Komorowskiego). Poza Grabskim i Kutrzebą wszyscy byli działaczami lewicowymi, a Kwapiński – w latach 1940-1941 więźniem NKWD.


Jednym z ujawnień dotyczących projektu Venona jest to, że wielu Amerykanów, którzy szpiegowali dla Związku Radzieckiego, nigdy nie było ściganych. Aby to zrobić, rząd musiałby odtajnić to, co wiedział. W dniu 29 maja 1946 r. Dyrektor Federalnego Biura Śledczego (FBI) J. Edgar Hoover wysłał prezydentowi memorandum informujące o „potężnym sowieckim pierścieniu szpiegowskim w Waszyngtonie”. Podsekretarz stanu Dean Acheson był (fałszywie) na szczycie listy. Truman nie ufał Hooverowi i podejrzewał, że to są jego gry polityczne. Włączenie Achesona na szczyt listy automatycznie zdyskredytowało inne oskarżenia.


Po rozpadzie Związku Radzieckiego po raz pierwszy dokumenty z archiwów KGB i Kominternu w Moskwie stały się dostępne dla badaczy i opinii publicznej, potwierdzając fakty leżące u podstaw założenia komisji McCarthy'ego. W Stanach Zjednoczonych Komisja ds. Tajemnicy Moynihan była upoważniona przez ustawę do prowadzenia dochodzeń i zabezpieczania dokumentów Agencji Bezpieczeństwa Narodowego i FBI, które pozostawały tajne przez ponad 40 lat.

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj2 Obserwuj notkę

There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura