Paweł Łęski Paweł Łęski
176
BLOG

Politico/ torba z krówkami dla Jourovej od polskich władz.

Paweł Łęski Paweł Łęski Polityka Obserwuj notkę 2

Politico/ torba z krówkami dla Jourovej od polskich władz.

Starcie Polski z Brukselą wisi nad szczytem UE

Spór o dostęp do funduszy unijnych uderza w sedno tego, czym jest członkostwo w UE.

SUZANNE LYNCH

20 PAŹDZIERNIKA 2022 4:02 RANO 


Były uśmiechy, gdy komisarz ds. wartości UE Věra Jourová otrzymała w prezencie Krówki, specjalny rodzaj polskiej krówki, od nowego polskiego ministra spraw europejskich Szymona Szynkowskiego vel Sęka podczas ich pierwszego spotkania w Luksemburgu na początku tego tygodnia.


Ale potrzeba czegoś więcej niż krówki, by odbudować coraz bardziej napięte stosunki między Warszawą a Brukselą w kwestii przestrzegania przez Polskę europejskich standardów demokratycznych i rządów prawa.


Właśnie otworzył się potencjalny nowy front w wieloletniej walce między rządem Prawa i Sprawiedliwości a Komisją Europejską.


Powód? Polska – jak sama przyznaje, zdaniem Komisji – nie przestrzega Karty Praw Podstawowych UE.


Wynik? Komisja zasugerowała, że ​​nie może jeszcze przekazać pieniędzy, które Polsce jest winna z tzw. funduszy „spójności” UE, które mają zrównoważyć nierównowagę gospodarczą na całym kontynencie.


Urzędnicy podkreślili, że żadna decyzja nie jest nieuchronna. Zwrot wydanych środków z Funduszu Spójności może nastąpić za co najmniej rok, a Polska nie wystąpiła jeszcze o jego zwrot. Jednak perspektywa wstrzymania przez Komisję części ogromnej, 75-miliardowej części unijnego tortu budżetowego wywołała w Warszawie poruszenie.


Konflikt może zakończyć się w tym tygodniu, kiedy polski premier Mateusz Morawiecki przyjedzie do Brukseli na szczyt przywódców UE, a urzędnicy nie wykluczają spotkań dwustronnych z Polską w tej sprawie.


Szerzej, spór uderza również w sedno tego, co oznacza członkostwo w UE. Podczas gdy wielu, głównie zachodnich, członków UE wzywa Komisję do jeszcze bardziej surowego traktowania Polski, inni, w tym Węgry i nowi członkowie z Europy Środkowej i Wschodniej, obawiają się nadmiernego zasięgu UE i wtrącania się Komisji w sprawy wewnętrzne.


Konflikt się rozwija

Podobnie jak wiele krajów, które przystąpiły do ​​Unii Europejskiej w ramach fali nowych członków w 2004 r., Polska bardzo skorzystała z funduszy spójności. Często wykorzystywane do budowy szkół, szpitali i innych projektów rozwojowych, pieniądze to jedna z najbardziej namacalnych korzyści członkostwa w UE.


Początkowo Warszawa starała się bagatelizować zagrożenie dla swojej spójności pieniężnej. Ale wkrótce szybko przestawił się na znajomą postawę – grę w obwinianie. Na jej celowniku: Przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen i Donald Tusk, były premier Polski i przewodniczący Rady Europejskiej, uważany za jedno z największych zagrożeń politycznych partii Prawo i Sprawiedliwość.


– Platforma Obywatelska i Donald Tusk oraz udzielający im w tym ogromnego poparcia politycy niemieccy, na czele z niemiecką szefową KE Ursulą von der Leyen, odpowiadają za blokowanie środków europejskich należnych Polsce – minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział na konferencji prasowej w poniedziałek.


Przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen i Donald Tusk, były premier Polski i przewodniczący Rady Europejskiej, są na celowniku warszawskiej gry w obwinianie (...)

Polska jest już uwikłana w zażartą awanturę z Komisją o dostęp do unijnych funduszy naprawczych dotyczących pandemii, oddzielnej transzy funduszy unijnych.


Otrzymanie tych środków jest uzależnione od spełnienia listy warunków narzuconych przez UE – a jak dotąd Polska nie spełniła kryteriów bloku w zakresie praworządności, niezawisłości sądów i norm demokratycznych.  


W ramach potencjalnego przełomu Komisja Europejska zatwierdziła w czerwcu plan umożliwiający Polsce odblokowanie około 36 miliardów euro w postaci dotacji i pożyczek z unijnego funduszu naprawczego — ale tylko pod warunkiem osiągnięcia pewnych kamieni milowych.


Jednak od tego czasu żadne pieniądze nie trafiły do ​​Warszawy, ponieważ nie trafiły w cele UE. 


Mimo to decyzja von der Leyen o zielonym świetle dla funduszy – nawet jeśli tylko w zasadzie – wywołała znaczny sprzeciw co najmniej pięciu komisarzy, którzy twierdzili, że szef Komisji jest zbyt łagodny wobec Warszawy. 


Jednak państwa członkowskie UE zgodziły się później z podejściem von der Leyen na lipcowym spotkaniu ministrów finansów, odzwierciedlając dobrą wolę wobec Polski jako lidera zarówno pod względem darowizn broni dla Ukrainy, jak i przyjmowania uchodźców z wojny. Holandia była jedynym krajem, który wstrzymał się od głosu.


„Ostatecznie pojawiło się poczucie, że nikt tak naprawdę nie chce konfrontacji z Polską, biorąc pod uwagę jej stanowisko w sprawie wojny z Ukrainą” – powiedział jeden z dyplomatów UE z kraju, który tradycyjnie był zaniepokojony łamaniem przez Polskę unijnych wartości i norm.


Ale w Parlamencie Europejskim panuje zupełnie inny pogląd, który przewodzi w nakłanianiu Komisji do przyjęcia ostrzejszego stanowiska wobec Warszawy.


Juan Fernando López Aguilar, członek hiszpańskiego parlamentu, który przewodniczy komisji nadzorującej wolności obywatelskie i wymiar sprawiedliwości, powiedział POLITICO, że choć pochwala stanowisko Polski wobec ukraińskich uchodźców, jest to kwestia odrębna od praworządności.


– Nadal mamy poważne obawy co do sytuacji w Polsce, w tym do likwidacji izby dyscyplinarnej i konieczności wykonywania orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości – powiedział, odnosząc się do nieprzyjęcia przez Warszawę orzeczeń najwyższego sądu UE. 


„Nie zgadzamy się z decyzją Komisji tego lata i nakłaniamy ją do ścisłego monitorowania spełniania wymagań” – dodał. 


Niezamierzone konsekwencje? 

Bez względu na moralne podstawy decyzji UE o wstrzymaniu funduszy od Polski – czy to poprzez fundusze pandemiczne, czy płatności spójności – idea blokowania pieniędzy przez UE zbłąkanemu państwu członkowskiemu może pomóc rozniecić płomień populizmu w piątym najbardziej zaludnionym kraju Europy, ponieważ partia Prawo i Sprawiedliwość wykorzystuje spór z Komisją, by demonizować Brukselę.


Już węgierski Viktor Orbán wykorzystał zagrożenie dla polskich funduszy spójności, oskarżając Brukselę o „szantażowanie” państwa członkowskiego. 


„Podczas gdy europejska gospodarka znajduje się na krawędzi #recesji, @EU_Commission jest zajęta szantażowaniem państwa członkowskiego. Taki wstyd. Jedź, Polsko! Go, @MorawieckiM! – powiedział na Twitterze , tagując polskiego premiera.


Ponieważ Polska szykuje się do wyborów w przyszłym roku – i plotki o możliwym politycznym powrocie Tuska – coraz bardziej kruche stosunki Polski z Brukselą staną się prawdopodobnie jednym z dominujących tematów w całym kraju.

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj2 Obserwuj notkę

There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka