Paweł Łęski Paweł Łęski
164
BLOG

Prasa izraelska i komentarz/4

Paweł Łęski Paweł Łęski Polityka Obserwuj notkę 3

Sugestia udziału Żydów w Holokauście jest przekroczeniem czerwonej linii, wejściem na terytorium zarezerwowanym dla antysemityzmu.  Dla Polski nie jest to temat marginalny, co sugerowałaby proporcjonalnie nikła obecność w polskich mediach. Staje się bardziej aktualny w momencie oskarżeń Polski i Polaków o udział w mordowaniu Żydów. Skończył się okres wypominania jedynie bierności, gdzie prezydent Izraela Mosze Kacaw w Teatrze Wielkim powołując się na wiersz Miłosza Campo di Fiori mówił o polskiej bierności. Jak podaje The Times of Israel z 22 kwietnia prezydent Izraela w obecności prezydenta Dudy miał powiedzieć: „Nie ma wątpliwości, że było wielu Polaków, którzy walczyli z nazistowskim reżimem, ale nie możemy zaprzeczyć (sic!), że Polska i Polacy mieli udział w eksterminacji”. Ten przekaz wypowiedzi w prasie izraelskiej jest jedynym , administracja izraelska nie zaprzeczyła, że takie słowa padły, tylko polscy dziennikarze, choć nie znający hebrajskiego, mają wciąż wątpliwości.

  Prasa izraelska a za nią światowa, szeroko rozpisywała się na temat wypowiedzi Morawieckiego jaka miała miejsce podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Na pytanie dziennikarza Ronana Bergmana dotyczące ustawy IPN, polski premier powiedział, że zgodnie z nowelizacją prawa ci, którzy twierdzą, że w Holokauście brali udział polscy sprawcy nie będą karani, podobnie jak byli sprawcy żydowscy czy rosyjscy. Bergman opowiedział o swojej matce jako ocalałej z Holokaustu. Pytanie nie dotyczyło tematu Konferencji. Zwyczaj powoływania się na przodków, którzy ucierpieli lub na osobiste cierpienia (np. Malowany Ptak, Jerzego Kosińskiego, film powstanie jako koprodukcja czesko-słowacko-ukraińska w 2019 roku ) z rąk Polaków ma swoją tradycję i uwiarygadnia przekaz, często jednak okazuje się konfabulacją. Tak było w przypadku lidera partii opozycyjnej Lipida czy właśnie Bergmana, autora 600 stronicowej książki o Mosadzie. „ Bergman opowiedział o przeszłości swojej matki jako ocalałej z Holokaustu i zakończył pytaniem: „Gdybym opowiedział jej historię w Polsce, zostałbym uznany za kryminalistę(…).” Zgromadzeni oklaskami przyjęli pytanie.” – pisał Haaretz 16 lutego 2018 roku.- „Legenda Unii Syjonistów , Tzipi Livni, która również uczestniczy w konferencji, odpowiedziała na uwagi premiera mówiąc: ” Trudno uwierzyć w odpowiedź polskiego premiera i jego nie do przyjęcia porównanie Polaków z Żydami, ofiar z tymi, którzy aktywnie działali , brali udział w zabójstwach.”  Dzień później Haaretz przytoczył słowa premiera Netanjahu nazywając wypowiedź Morawieckiego „oburzającą” , „lider labourzystów Gabbay wzywa Izrael do ostrej reakcji: „ Polski premier przemawia, jakby zaprzeczał Holokaustowi. (…) Polacy wzięli czynny udział w mordach.”  Haaretz przytacza w tym duchu wypowiedzi byłego ministra obrony Amira Peretza czy Ksenii Svietlovej.

Mówiąc o żydowskich sprawcach, Morawiecki użył angielskiego słowa oznaczającego również przestępców. Odniósł się do równego traktowania zbrodniarzy czasów wojennych niezależnie od ich narodowości. Nie uznając jakiejkolwiek wyjątkowości. Żydowscy wojenni przestępcy nie byli karani w Izraelu, jeżeli twierdzili, że czynów dokonywali ratując siebie lub inną grupę swoich współbraci.

 By uniknąć samooskarżeń, tłumacząc skalę ludobójstwa, prasa izraelska winę przerzuca na Polaków. Pomija się udział policji żydowskiej, nawet gdy dochodzi do konfliktu dyplomatycznego związanego z nieprawdziwym zdjęciem w Yad Vashem rzekomo pokazującego granatową policję w łódzkim getcie. Granatowej Policji w getcie łódzkim nie mogło być, gdyż funkcjonowała tylko na terenie generalnego gubernatorstwa. Udział Judisher Ordungdienst w prasie jest pomijany, mimo, że służyło w niej, w Łodzi ok. 1500 osób, a ogólnie na terenach Polski kilkadziesiąt tysięcy, czyli kilkakrotnie więcej niż w policji granatowej. „Rękoma Żydów zadano śmierć Żydom – bezbronnym Żydom” – pisał o policji żydowskiej Icchak Kacenelson w Pieśni o zamordowanym żydowskim narodzie. Przeżył śmierć żony i dwóch synów by sam paść ofiarą prowokacji tzw. „Hotelu Polskiego”, gdzie w porozumieniu z niemieckim gestapo Żydzi oferowali za opłatą paszporty południowoamerykańskie. Ofiarą padło 2500 osób.

Przykładem współpracy Judenratów w eksterminacji jest działalność Przewodniczącego Starszeństwa Żydów w Łodzi Chaima Rumkowskiego. „ Dzięki Rumkowskiemu Hans Biebow nie musiał mobilizować żołnierzy bo wszystko miał na tacy”- mówił Marek Edelman. O Judenratach pisał Emanuel Ringelblum  w Kronikach getta warszawskiego. Hannach Arendt  w 1963 roku w książce Eichmann w Jerozolimie wystąpiła z dramatycznym oskarżeniem w stosunku do Judenratów : „Dla Żydów rola jaką przywódcy żydowscy odegrali w unicestwieniu własnego narodu, stanowi najczarniejszy rozdział w całej tej ponurej historii”.

 Żagiew zajmowała się szmalcownictwem, tropiąc i wydając Niemcom Żydów ukrywających się w tzw. Aryjskiej części Warszawy. Agenci Żagwi, posiadali wydane przez Gestapo pozwolenia na broń.

 Gdzie dziś mieści się w Warszawie Teatr Kamienica mieściło się „żydowskie Gestapo” tzw. 13 od adresu Leszno 13. Półoficjalna agentura niemiecka w getcie warszawskim.

 Żydowskie Sonderkomanda zatrudnione były przy akcjach eksterminacyjnych na terenie obozów koncentracyjnych. W Auschwitz, który w przeciwieństwie do obozu zagłady Birkenau (Brzezinka) był obozem więźniów polskich, funkcyjnymi byli więźniowie żydowscy.  

The Jerusalem Post z 20 marca tak tłumaczy żydowską kolaborację: „Czołowi badacze Holokaustu odrzucili rysowanie podobieństw między żydowskimi i polskimi kolaborantami z Niemcami, powołując się na fakt, że ci pierwsi byli więźniami przeznaczonymi do eksterminacji, a ci ostatni byli okupowanymi cywilami, którzy na ogół mogli prowadzić swoje codzienne życie, chyba że naruszyli prawa nazistów.”

Nie było polskich instytucji kolaboracyjnych, co do granatowej policji nabór odbywał się pod rygorem kary śmierci, policja żydowska była wolontariatem. Wg Szymona Datnera historyka Żydowskiego Instytutu Historycznego i Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich od września 1939 do połowy 1942 roku straty ludności pochodzenia żydowskiego były proporcjonalnie jednakowe do strat polskich jak 9 Polaków do jednej osoby pochodzenia żydowskiego. Oznacza to, że nikt nie mógł przewidzieć Ostatecznego Rozwiązania i Zagłady. A pierwszymi więźniami Oświęcimia byli Polacy. Większość gett nie była grodzona np. w Radomsku początek getta od skrzyżowania ul. Przedborskiej i Stodolnej był oznaczony tylko plakatem „Żydzi to tyfus”. Więc nikt jeszcze nie wiedział kto pierwszy zostanie przeznaczony do eksterminacji Polacy, Żydzi czy oba narody równocześnie.


There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka