Zbigwie Zbigwie
1189
BLOG

Tau Ceti i prorok Wysocki

Zbigwie Zbigwie Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 96

image

Bardzo dokładny wyszukiwacz planet poza słonecznych HARPS ze spektrometrem zainstalowanym w chilijskich Andach oraz teleskopy Keck na wyspie Mauna Kea na Hawajach wykryły niedawno cztery planety krążące w strefie życia wokół gwiazdy Tau Ceti. W systemie planetarnym tej gwiazdy odległej od nas zaledwie 12 lat światła i bardzo podobnej do naszego Słońca dwie planety mogą być analogami Ziemi. 

image

Systemy planetarne: Tau Ceti oraz Słońca.

Tau Ceti znajduje się w gwiazdozbiorze Wieloryba: 

image

Lokalizacja Tau Ceti na nocnym niebie.

Podobieństwo Tau Ceti i Słońca od dawna już budziło zainteresowanie astronomów, a szczególnie tych, którym marzy się znaleźć Obcych we Wszechświecie. W latach 60-tych ubiegłego wieku, założyciel SETI astrofizyk Frank Drake zaproponował, aby w kierunku Tau Ceti skierować radioteleskop w nadziei złowienia sygnału lokalnej obcej cywilizacji.

Informacje o tym kosmicznym wydarzeniu dotarły do Włodzimierza Wysockiego. I w 1966 r. znany rosyjski bard skomponował kosmiczną piosenkę “Tau Ceti”:


 A oto piosenka z polskim tekstem:


Czyżby Wysocki wyśpiewał nam kosmicznych sąsiadów? Można mieć nadzieję, że piosenka Wysockiego o Tau Ceti okaże się proroczą! – pisała rosyjska prasa.

Niestety, nie złowiono żadnego sygnału z rejony Tau Ceti.

Czyżby to oznaczało, że Taucetusianie są niezwykle inteligentni i nie mają ochoty nawiązywać kontaktów z prymitywnymi istotami takimi jak Homo Sapiens? A może ich cywilizacja już wymarła? – pytano w prasie.

Dziś gwiazda Tau Ceti jest nadal celem projektu SETI, ale choć wciąż nic ciekawego w jej otoczeniu nie usłyszeliśmy, wiemy już, że prawie na pewno posiada ona tylko co odkryte planety w strefie życia.

A w prasie rosyjskiej pojawiają się rozważania: „Czyżby Wysocki okazał się prorokiem”?

Rozważania o Taucetusianach są bezpodstawne tak samo jak bezsensowne jest równanie Franka Drake’a na ilość pozaziemskich cywilizacji we Wszechświecie.

Również propozycje Daniela P. Whitmire  z University of Arkansas nie mają sensu. Usiłując wyjaśnić „Paradoks Fermi” dr Whitmire wyliczył, że inteligentne cywilizacje na poziomie ziemskiej w stanie zaawansowanych technologii mogą istnieć co najwyżej 500 lat zanim same siebie unicestwią, albo zginą w jakiejś kosmicznej katastrofie na swojej planecie. 

Bliższe rzeczywistości są poglądy Stephena Hawkinga, który  twierdzi, że „ludzkość albo wyjdzie w kosmos, albo zginie”. Przy tym to „wyjście w kosmos” według Hawkinga musi nastąpić w przeciągu najbliższych 100 lat.

Należy jednak uwzględniać, że jedyna cywilizacja istnieje na planecie Ziemia, a jej przeznaczeniem jest cały Wszechświat, który jest celem ludzkości. Życie na planecie Ziemia zostało stworzone dla nas, a my sami zostaliśmy stworzeni, aby czynić sobie Ziemię poddaną. Tak to zostało objawione w Piśmie Świętym w sposób zrozumiały dla naszych pradawnych przodków. W dzisiejszych czasach możemy te słowa Biblii ekstrapolować i rozumieć jak powinniśmy: musimy objąć nimi planety naszego Wszechświata, których jest wiele więcej aniżeli gwiazd. Jest to dany nam cel ludzkości – rozprzestrzenienie życia na planetach naszej Drogi Mlecznej i całego Wszechświata, który tak jak Ziemia został dla nas stworzony.

Św. Jan Paweł II w swoim nauczaniu dla przedstawicieli świata nauki w Lublinie w 1987 r. mówił na temat miejsca człowieka we Wszechświecie: „Biblijny paradygmat „człowieka pośród świata” zawiera, jak widać, zespół elementów, które nie przestają wyznaczać naszego myślenia o człowieku. Nie przestają też dotykać samych podstaw jego podmiotowości, a także — przynajmniej perspektywicznie — owego związku, jaki zachodzi pomiędzy „nazywaniem” przedmiotów, procesem poznawczym rozwijającym się stopniowo także w postaci wielości nauk, a ugruntowywaniem miejsca człowieka w kosmosie jako podmiotu. … Równocześnie człowiek zostaje „od początku” wezwany, aby „czynił sobie ziemię poddaną” (por. Rdz 1, 28), co oczywiście stanowi owoc „naturalny”, a zarazem praktyczne „przedłużenie” poznania, czyli „panowania” przez prawdę nad resztą stworzeń”.

Podobnie pobrzmiewa filozofia św. Augustyna o podmiotowej roli człowieka we Wszechświecie. Profesorowie  Gunnar Skirbekk & Nils Gilje w swojej „Historii Filozofii” w rozdziale dotyczącym poglądów św. Augustyna podają: „Boga należy rozumieć według św. Augustyna jako niezależnego ducha, który stworzył Wszechświat, to co duchowe i materialne z niczego. A to oznacza, że wszystko co istnieje nie jest jednorodne, Stwórca i jego stworzenie są oddzielone jedno od drugiego…. Takie pojęcia jak stwarzanie, osobowość, wolna wola, miłość, grzech i zmartwychwstanie stanowią fundamentalne metafizyczne pojęcia. Kosmologicznie ważnym okazuje się nie przyroda i jej czyste idee, a raczej spersonifikowany związek pomiędzy Bogiem a jego stworzeniem – człowiekiem. Chrześcijaństwo postawiło ludzi w centrum Wszechświata. Ludzie istnieją we Wszechświecie nie tylko jako wyższe boskie stworzenia. W sumie przecież Wszechświat został stworzony dla człowieka, dla jego życia, dla jego dzieł zgodnych z zamysłem Stwórcy i jego prawami. I to odnosi się do wszystkich ludzi jako stworzonych na obraz i podobieństwo Boga”. 

Wróćmy jednak do ziemio podobnych planet w systemie Tau Ceti oraz do Wysockiego.

Niestety, rosyjski bard na dzień dzisiejszy nie okazał się prorokiem.

Odległe od nas o 113 529 600 000 000 km, czyli ponad 113 bilionów kilometrów dwie planety krążące w strefie życia wokół Tau Ceti  będą musiały czekać na pojawienie się w ich rejonie przedstawicieli ludzkości, którzy ocenią, czy nadają się do rozprzestrzenienia na nich życia i dokonania terraformowania.   I nikt nie powinien mieć wątpliwości, że to w przyszłości nastąpi. Zapewnią nam takie możliwości nadchodzące rewolucje: naukowa w fizyce i wynikające z niej rewolucje w technice. I dopiero wtedy, gdy pojawią się tam Taucetusianie - potomkowie przybyszów z Ziemi, będziemy mogli symbolicznie mówić, ze Włodzimierz Wysocki okazał się w pewnym sensie prorokiem.

Wszak Tau Ceti to jedna z najbliższych nam gwiazd podobna do Słońca, leżąca „tuż za rogiem”.

image

KLIKNIJ! 


Zbigwie
O mnie Zbigwie

"Niedawno ukazał się interesujący wpis: http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl/338033,grawicapy-lataja-w-kosmosie pióra znanego blogera Zbigwie, z wykształcenia fizyka" - http://autodafe.salon24.pl/249413,zagadkowe-analogie. Znajdź ponad 100 moich notek na Forum Rosja-Polska  http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl Poetry&Paratheatre 2010 i 2013. Free counters

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie