robi "prowokację gdyńską"?
Banda pijanych kiboli z bandą pijanych marynarzy (?to akurat tylko domniemanie) pobiły się na plaży.
Durni kibole wywiesili jeszcze durniejszy transparent obrażający sąsiedni naród.
Jacyś idioci proszą Rumunów o powtórkę z 1939r co - dla nieznających sytuacji - stwarza domniemanie, iż oczekują następnego rozbioru Polski przez sąsiadów (przeciwnicy PIS akurat nie będą zdziwieni - teza o rosyjskiej prowokacji jaką jest PIS jest w ich kręgach dość popularna).
Problemy z idiotami są rozdmuchiwane przez obie strony. I krytyków tych bojówek i ich zwolenników.
A mnie zastanawia co jest prawdą?
A może prawda jest jeszcze inna. To kibolscy prowodyrzy kręcą swoje lody i swoje interesiki wykorzystując konflikty polityczne?
A dziennikarze, internauci, blogerzy i komentatorszy zamiast przemilczeć żenujące sytuacje, dodają im znaczenia?
Co jest "grane"?
Inne tematy w dziale Polityka