Portal "Polska naprzód" informuje, że pan premier Mateusz Morawiecki, po konsultacjach z naczelnym epidemiologiem kraju, z przedstawicielami sił parlamentarnych i samorządowych, podejmie w poniedziałek decyzję o ODWOŁANIU WYBORÓW PREZYDENCKICH.
- Nie muszę państwa chyba przekonywać - informował premier - że, obowiazkiem naszym jest dbać o dobro obywateli. Sytuacja w której ponad tysiąc wyborców, aby spełnić swój obowiązek musiałaby ryzykować zdrowiem i życiem jest niedopuszczalna. Jedna osoba w komisji..
- Czy Rząd nie mógłby wprowadzić po prostu obowiązkowych badań dla członków komisji, tak by zagwarantować bezpieczeństwo głosujących - pytali dziennikarze.
- Proszę Państwa - odpowiadał premier - mamy 25 tysięcy komisji obwodowych. Zakładając średnią liczebność na poziomie dziesięciu osób, to oznacza konieczność zakupu i przeprowadzenia co najmniej ćwierć miliona testów. Państwo rozumiecie - premier zrobił krótką pauzę - poza tym, chronić musimy też samych członków komisji.
- A czy nie można by przed wejściem do lokalu wyborczego ustawić automatów z maseczkami zabezpieczającymi głosujących? - pytał dziennikarz radia Zielona Przyszłość.
- Proszę państwa, wszystko jest możliwe. Zapewniam, że rząd stanie na wysokości zadania i jest przygotowany na wszelkie ewentualności. Jednak kluczową dla procesu wyborczego jest transparentość i dostępność samego aktu głosowania. Czy wyborca w maseczce byłby rozpoznawalny ze zdjęciem w dowodzie osobistym? Czy przewodniczący komisji miałby mieć prawo żądania usunięcia maseczki z twarzy takiego wyborcy celem weryfikacji jego tożsamości? Przecież to narażałoby życie i zdrowie głosujących! Poza tym, co z frekwencją? Co z ważnością tak przeprowadzanych wyborów? Przecież to już za dwa miesiące.
Na zakończenie premier podziękował zebranym i wyraził oczekiwanie pełnej odpowiedzialności postawy mediów, które ukażą działania rządu w sposób nie budzący wątpliwości, merytoryczny i łączący Polaków w tym trudnym czasie.
- A co z kadencją urzędującego prezydenta? - zadała ostatnie pytanie dziennikarka "Nowej przyszłości".
- Znajdziemy jakieś rozwiązanie - uśmiechnął się premier. - Oczywiście do czasu, aż zagrożenie całkowicie ustanie.
- A co z innymi wyborami w przyszłości? Parlamentarnymi, samorządowymi? - kontynuowała dziennikarka.
- Proszę państwa, bezpieczeństwo przede wszystkim.
