Urugwaj w tej grze miał po prostu słabe karty. Owszem, było bieganie i próby prowadzenia gry ofensywnej. Mieli nawet swoje sytuacje, szczególnie strzał głową po rzucie wolnym. Jednak pod względem szybkości, umiejętności technicznych, strzału z daleka i na pozycji bramkarza, w żaden sposób nie mogli się równać z Francją. Cavani, to była, jak teraz widać, cała jakość ataku Urugwaju. Tak jak James nie mógł pomóc Kolumbii, tak Cavani siedział na ławce w meczu Urugwaju z Francją.
To ciekawe mistrzostwa pod względem krytycznych błędów piłkarzy. Bramki samobójcze (patrz Thiago Cionek i przyjaciele), fatalne interwencje bramkarzy. Argentyna zmieniła Willy'ego Caballero, który w meczu z Chorwacją dokonał "niemożliwego" to wyszło jej na zdrowie, choć nie pozwoliło pokonać Francji. W dzisiejszym spotkaniu bramkarz Urugwaju Fernando Muslera najpierw chciał dryblować napastnika francuskiego i ten wybił mu piłkę trzy metry od bramki. Później popisał się interwencją, którą trudno określić inaczej niż "kiks". Efekt? Stracona druga bramka.
Francja ma wszystkie atuty by grać o sukces na Mundialu. Zdolność prowadzenia szybkiego ataku, doskonałe stałe fragmenty gry, celne i mocne strzały z daleka. Może atak pozycyjny tylko jest na nieco niższym poziomie. Wyeliminowali Francuzi już Argentynę i Urugwaj. Jeśli Brazylii uda się zwyciężyć w meczu z Belgią, to następnym spotkaniem będzie Brazylia-Francja i Francja będzie miała okazję zostać katem Ameryki Południowej na turnieju w Rosji. No ale Brazylia najpierw musi wygrać swoją 1/4.
-------------------------------------------------
Zdjęcie: https://static.standard.co.uk/s3fs-public/thumbnails/image/2018/07/06/16/UruFra060718zs.JPG?width=1368&height=912&fit=bounds&format=pjpg&auto=webp&quality=70
Inne tematy w dziale Sport
