Zbyszko z Bogdańca Zbyszko z Bogdańca
123
BLOG

Kiedy Schetyna odejdzie z PO?

Zbyszko z Bogdańca Zbyszko z Bogdańca Polityka Obserwuj notkę 6

 

      Śledząc historię polityków III RP, którzy zajmowali stanowiska Marszałka Sejmu, dochodzę do wniosku, że fotel ten nie jest wcale tyrampoliną w karierze politycznej. Co prawda złą passę przełamał chwilowo Bronisław Komorowski, ale czy fakt, że został Przezydentem RP jest przełamaniem złej passy to się dopiero okaże.

       Z jedenastu dotyczasowych Marszałków Sejmu III RP tylko jeden zachował legitymację partyjną partii, która go desygnowała na to stanowisko (nie licząc świeżo wybranego Marszałka Schetyny). Dla pozostałych objęcie tej zaszczytnej funkcji powodowało załamanie ich karier politycznych i konflikt ze swoim zapleczem. Trzech z nich próbowało rozbić własne obozy polityczne. Niektórym to się nawet udało, ale nie na długo. Dziś wszyscy żyjący byli marszałkowie, z wyjątkiem dwóch ostatnich (Komorowski i Schetyna) są poza wielką polityką. Część już zakończyła karierę, część właśnie kończy.

    Dostrzegłem zadziwiającą zbieżność politycznych losów Marszałków Dorna i Schetyny. Jeśli dalej będą one przebiegały  po tej samej linii, Grzegorz Schetyna popadnie wkrótce w konflikt z Tuskiem i będzie musiał opuścić Platformę Obywatelską.

 

Prof. Mikołaj Kozakiewicz - pierwszy Marszałek Sejmu po 1989 roku. Choć zaczynał w PRL to skończył w III RP. Ale na tym jego dobra passa się skończyła. Kadencja sejmu została skrócona po dwóch latach działalności, a pan Marszałek skonfliktowany z prezesem PSLWaldemarem Pawlakiem, zdobył co prawda mandat poselski w nowym sejmie, ale nie na długo. Nowy bowiem sejm został również rozwiązany, tym razem przez prezydenta Lecha Wałęsę, a na nowych listach ludowców profesora już nie było. Waldemar Pawlak nie znalazł  na niej dla niego miejsca.

Prof. Wiesław Chrzanowski-  został Marszałkiej Sejmu po rezygnacji ze stanowiska Ministra Sprawiedliwości w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego. Kiedy wydawało się, ze wszystko idzie w dobrym kierunku fatum stanowiska znów dało o sobie znać. Marszałek został bowiem wpisany na tzw. Listę Macierewicza, która miała być spisem ówczesnych posłów, zarejestrowanych w archiwach SB jako Tajni Współpracownicy. Sejm został rozwiązany, ZChN i Prof. Chrzanowski do nowego sejmu nie weszli, wskutek czego został on zmuszony do odejścia ze stanowiska prezesa partii i z polityki w ogóle.

Trzecim Marszałkiem Sejmu został Józef Oleksy. Przez chwilę wydawało się, że stanowisko to było dla niego wstępem do dalszej kariery gdyż 1,5 roku później stanął na czele rządu, to musiał opuścić urząd w atmosferze skandalu, oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosjiprzez ówczesnego ministra spraw wewnętrznych Andrzeja Milczanowskiego .

Józef Zych - polityk PSL przejął laskę marszałkowską po Józefie Oleksym, i jest chyba jedynym, którego sytuacja polityczna nie pogorszyła się wraz z jego opuszczeniem i pierwszym, którego kadencja upłynęła wraz z kadencją Sejmu.

Maciej Płażyński - został wybrany Marszałkiem Sejmu po wygranych przez AWS wyborach parlamentarnych. Był on jednym z głównych polityków AWS, który wraz z Tuskiem doprowadził do rozbicia AWSi utworzenia Platformy Obywatelskiej na fundametach elektoratu Olechowskiego. Ale szczęścia mu to nie przyniosło. Niedługo później został zmuszony do odejścia z PO. Jego kariera polityczna się załamała. W 2010 r. zginął w katastrofie prezydenckiego Tupolewa wraz z 95. innymi osobami.

Marek Borowski - został Marszałekiem Sejmu z ramienia SLD. Kontynuując tradycję poprzednika doprowadził do rozbicia SLDi utworzenia Socjaldemokracji RP. Ten ruch okazał się niewypałem a Borowski nie osiągnął już z nim żadnego sukcesu. Został zmuszony do opuszczenia stanowiska Marszałka Sejmu, a jego rola polityczna została mocno zmarginalizowana.

Włodzimierz Cimoszewicz - jego kariera zaczęła chylić się ku upadkowi wraz z obęciem tego stanowiska. Startował w wyborach prezydenckich, z których wycofał się w atmosferze skandalu. Po przegranych wyborach przez SLD zapowiedział wycofanie się z polityki. Obecnie skonfliktowany ze swoim dawnym zapleczem politycznym dryfuje samotnie gdzieś na marginesie polityki.

Marek Jurek - został Marszałkiem Sejmu po wygranych wyborach przez PiS. Wzorem swoich poprzedników również próbował rozbić swój macierzysty obóz polityczny, wskutek czego znalazł się za burtą bieżącej polityki.

Ludwik Dorn - zwany trzecim bliźniakiem, zastąpił Marka Jurka na stanowisku Marszałka Sejmu. I to był początek jego końca. Popadł w konflikt z braćmi Kaczyńskimi przez co został usunięty z PiS. Dziś prowadzi spokojny żywot politycznego singla w ostatniej ławce sejmowej sali i czeka na koniec kadencji, po której słuch po nim zaginie.

Bronisław Komorowski - objął stanowisko po wygranych przez Platformę Obywatelską wyborach parlamentarnych. Po trzech latach od objęcia stanowiska nie bez trudu wygrał wybory prezydenckie. W związku z wyborem opuścił partię. W jego przypadku historia jeszcze trwa i nie wiadomo jak się zakończy. 

Grzegorz Schetyna - zastąpił Bronisława Komorowskiego na dotychczasowym stanowisku. W tym przypadku podobieństw do jednego ze swoich poprzedników, a konkretnie Ludwika Dorna jest dość duża. W przeszłości był przyjacielem i wieloletnim towarzyszem broni premiera Tuska, podobnie jak Dorn Jarosława Kaczyńskiego. Obydwaj zostali wicepremierami i ministami spraw wewnętrznych w ich rządach. Następnie zostali z nich usunięci w tajemniczych okolicznościach. Potem Dorn, podobnie jak później Schetyna zostali Marszałkami Sejmu. Dziś Dorn jest poza PiSem, a Schetyna jeszcze jest w PO. O zakończeniu przyjaźni z Tuskiem mówił kiedyś publicznie.

Czy polityczna kariera Schetyny dalej będzie przebiegała analogicznie jak kariera Dorna? Zobaczymy. Ale zbieżność ich losów jest doprawdy zdumiewająca.

 

 

 

 

Zapraszam do dyskusji na poruszane tematy. Zastrzegam sobie prawo do usuwania obraźliwych komentarzy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka