Zbyszko z Bogdańca Zbyszko z Bogdańca
213
BLOG

10 palikocich pytań do prokuratury ws. zamachu

Zbyszko z Bogdańca Zbyszko z Bogdańca Polityka Obserwuj notkę 8

 

 

       Janusz Palikot stawia - jak mówi - pytania na temat katastrofy smoleńskiej. Stawiać pytania normalna rzecz. Wręcz zgodna z procedurą i usprawiedliwiona - twierdzą najwybitniejsi z najwybitniejszych mecenasi Dubois i Pociej.

Oto kilka przykładów pytań Janusza Palikota:

1. Czy wizyta Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego była prywatnym wyjazdem, w rozumieniu języka dyplomacji, która odbywała się bez zaproszenia ze strony rosyjskiej i była wyłącznie wynikiem woli Kancelarii Prezydenta Kaczyńskiego?

2. Czy był to wyjazd będący próbą „przykrycia” oficjalnej, państwowej wizyty Premiera Tuska na zaproszenie Premiera Putina? Zorganizowany w celu zminimalizowania efektu polsko-rosyjskiego pojednania sygnowanego przez Tuska i Putina?

3. Czy wyjazd ten był elementem trwającej wówczas pre-kampanii wyborczej na urząd Prezydenta RP prowadzonej przez PiS?

4. Czy Jarosław Kaczyński jest gotów ujawnić o czym rozmawiał ze swoim bratem na chwilę przed jego tragiczną i bezsensowną śmiercią przez telefon satelitarny? Czy prawdą jest, jak twierdzi uparcie krążąca po Warszawie plotka, że nalegał na wylądowanie w Smoleńsku mimo deklarowanych trudnych warunków pogodowych?

5. Czy jest prawdą, że polisa na życie śp. pary prezydenckiej została wykupiona przez Kancelarię Prezydenta na koszt podatników oraz czy jest prawdą, że wszystkie inne ofiary katastrofy były ubezpieczone na sumy 100, 200 i 300 razy mniejsze?
 

6. Dlaczego się spóźnił na samolot i czy prawdą jest, ze do późnych godzin nocnych w pałacu prezydenkim miała miejsce zakrapiana alkoholem impreza? Czy w dniu katastrofy prezydent był trzeźwy?

Pytań jest wiecej, ale nie ma sensu przytaczać wszystkich, gdyż pozostałe są w takim samym stylu, czyli zawierają z góry narzuconą przez autora tezę.

 


          15 stycznia 2010 r., a więc trzy miesiące przed katastrofą smoleńską, lub - jak chcą niektórzy - zamachem na prezydenta i czołowych polityków opozycyjnych miało miejsce dziwne zdarzenie. Otóż Janusz Palikot zamieścił na swoim blogu tajemniczy tekst pt. "Komorowski wiersze pisze", w którym przytoczył pewien dający do myślenia, pełen dziwnych zwrotów i określeń wiersz pt. Pieczyste w Dzierwanach.

       Wydarzenie to miało szczególne znaczenie, zwarzywszy na fakt że tuż przed rozwiązaniem WSI, organizacja ta opracowała nowy system porozumiewania się między sobą przez tajnych współpracowników zwany "wierszowanie". Metoda ta, polega na publicznym przekazywaniu tajnych informacji operacyjnych zakonspirowanych w wierszach. Czy więc to przypadek, że Bronisław Komorowski od tamtej pory coraz częściej pisze i mówi publicznie wiersze?

 Poniżej wiersz, o którym mowa:

 

 PIECZYSTE W DZIERWANACH

   Stół wielki, dostojny, kielichy i srebra,
Zapach świec woskowych, high life i celebra.
Przy stole przezacne towarzystwo siedzi,

Lecz jakieś zgaszone, czymś widać się biedzi.

.Coś ich wszystkich dręczy, bo głosy ściszają,
„Co będzie jedzone?” przez stół się pytają.
Co dzisiaj podadzą, jakie wniosą danie,
Co na srebrach będzie i na porcelanie?
.

 „Drób będzie” – rzekł pisarz. „Powiem więcej, kaczki,
Albo dla promocji z dwóch kaczorów flaczki.”
„Nie” – bąknął reżyser. – „Jak mi się wydaje,
Wieprzowinę dadzą. Znam domu zwyczaje.

Tu świński łeb kładą przed gośćmi na tacy,
Mówiąc, że Ojczyzna tak chce i Rodacy.”
„A ja usłyszałam” – szepnęła aktrisa –
Że dadzą jak kiedyś każdemu penisa".

„O Boże, naprawdę? Znów będzie ta gratka?”
– pisnęła zmysłowo aktrisy sąsiadka.
„Byle nie kroili, byle nie siekali,
Nie piekli na grillu i nie gotowali!"
.

„Być może” – ktoś dodał – „będzie coś z barana,
Bo słyszałem w radio dziś z samego rana,
Że baran by tylko lub inny idiota
Nie pojął intencji posła Palikota.

A tu proszę, wnoszą pyszną wołowinę,
Wołowe pieczyste w obiadu godzinę.
Krzyk  przmknął wzdłuż stołu: „A czemu to tak,
Nie baran, nie penis, nie świnia, nie ptak?
.

Gdzie znikły te dawne Janusza pieczyste,
Gdzie wszystko tak proste, tak wprost oczywiste,
Że człowiek zajada i wie, co to znaczy,
Czym serce swe cieszy i kiszki swe raczy?
.

„Niech ktoś to wyjaśni, skąd takie są zmiany,
Dlaczego dziś wołem nas karmią Dzierwany?”
I wszystko wyjaśnił pan prezes czy inny
Profesor, dyrektor – domownik gościnny:
                                              

„To jasne i proste: gospodarz zamierza
Od jutra innego na wrogów szczuć zwierza,

Gdyż sprawdził w badaniach: Polaków połowa
Wie dobrze, co znaczy „Ty d...o wołowa!”


          Teraz przez chwilę, nie bez obrzydzenia wyobrażę sobie, że mam mentalność Janusza Palikota, i palikocząc zadam publicznie pytania prokuraturze, mające wg mnie (a raczej mojego nowego, chwilowego wcielenia) znaczenie bardzo istotne z punktu widzenia wyjaśnienia przyczyn katastrofy rządowego samolotu TU-154 z delegacją prezydencką na pokładzie.

A zatem pytam:

1.Co się działo podczas opisanej w wierszu "biesiady" w Dzierwanach i czy prawdą jest, że w seksie grupowym, który się tam odbywał brał udział, obok Palikota również Bronisław Komorowski, a jego żona Anna Komorowska w skórzanym uniformie tańczyła na stole "kozaczoka"?

2.Czy prawdą jest, że Bronisław Komorowski jest seksoholikiem, i oprócz ślubnych pięciorga dzieci ma troje nieślubnych, w tym jedno z obecną żoną Palikota, a drugie z byłą?

3. Czy podczas orgii w Dzierwanach używano środków antykoncepcyjnych? A jeśli tak, to czy były to środki produkcji rosyjskiej?

4. Co w świetle katastrofy smoleńskiej, Bronisław Komorowski miał na myśli, pisząc " dla promocji będą z dwóch kaczorów flaczki"? Czy w zamachu miał zginąć także Jarosław Kaczyński?

5. Czy zamieszczenie powyższego wiersza było zakamuflowaną informacją operacyjną, że planowany jest zamach na prezydenta Kaczyńskiego i szefa opozycji, jego brata?

6. Czy spotkanie miało charakter konspiracyjny i dotyczyło omówienia szczegółów przebiegu katastrofy, która wydarzyła się trzy miesiące po tym spotkaniu?

7. Kto się kryje pod określeniem "przezacne towarzystwo" i kim była "aktrisa"? Czy to prawda, że to była - jak twierdzi uparcie krążąca po Bogdańcu plotka -  rosyjska agentka zdekonspirowana ostatnio w USA Anna Chapman, która była koordynatorem zamachu? Czy "reżyser" z trzeciej zwrotki to Kazimierz Buc ...przepraszam... Kutz?

8. Co autor miał na myśli, pisząc że "gospodarz (czyli Janusz Palikot) od jutra innego na wrogów będzie szczuć zwierza"? Czy to prawda, że chodzi o zwierza, który jest symbolem Rosji, czyli niedźwiedzia? Czy jest to sugestia, że Janusz Palikot wkrótce poprosi Rosję o pomoc w zgładzeniu znienawidzonych przez siebie i swoją partię Lecha i Jarosława Kaczyńskich?

9.Czy fakt, że posiadłość Bronisława Komorowskiego w Ruskiej Budzie i posiadłość Janusza Palikota w Dzierwanach są umiejscowione blisko ruskiej granicy jest przypadkowy? Czy to prawda, że panowie często prywatnie goszczą w nich ruskich agentów i ich rodziny?

10. Co w poniższym filmie, Bronisław Komorowski mówi z satysfakcjonującym uśmiechem do Donalda Tuska? Czy to prawda, że - jak twierdzą specjaliści czytający z ruchu warg - Bronisław Komorowski uśmiechając się do premiera Donalda Tuska powiedział "Jaka piękna katastrofa?"

 

 


Te i inne pytania mają szczególne znaczenie dla wyjaśnienia przyczyn katastrofy. To są oczywiście tylko pytania i hipotezy. Czekam aż wybitni polscy prawnicy, mecenasi Dubois i Pociej to potwierdzą.

 Zbyszko z Bogdańca

 

 Źródła: http://palikot.blog.onet.pl/Marszalek-Komorowski-wiersze-p,2,ID398365474,n

 

 

 

 
 

 

 

 

 

 

 

Zapraszam do dyskusji na poruszane tematy. Zastrzegam sobie prawo do usuwania obraźliwych komentarzy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka