Zbyszko z Bogdańca Zbyszko z Bogdańca
1201
BLOG

Czy Merkel jest koniem trojańskim Putina w UE?

Zbyszko z Bogdańca Zbyszko z Bogdańca Polityka Obserwuj notkę 5

Znów protuskowe media robią bezmyslnym i bezwiednym obywatelom wodę z mózgu sugerując, jakoby Jarosław Kaczyński obraził Angelę Merkel i grał na antyniemieckich resentymentach. A JK znów ma rację. Stosunki polsko-niemieckie są prowadzone na kolanach jeśli chodzi o stronę polską. Nic nie mam do Angeli Merkel, to bardzo dobra polityk (czka?), bardzo oddana swojemu narodowi, miła, rzeczowa, ale stanowcza. Szkoda, że taki nie jest Kaczyński - miły, rzeczowy, ale stanowczy, tylko tak musi walić prosto z mostu.

To, ze polityka polska wobec Niemiec prowadzona jest na kolanach dowodzi fakt przyjęcia postanowień traktatu klimatycznego. To Niemcy i Francja, państwa o najwyższym stosunku energii atomowej do węglowej, zaproponowały specjalny podatek od energii produkowanej z węgla, który uderzy przede wszystkim w Polskę. Angela poklepała Donalda po pleckach, więc podekscytowany Donek traktat podpisał. Zapłacimy my wszyscy. My, nasze dzieci, wnuki i prawnuki. Zapłacimy wyższymi cenami energii elektrycznej, niższą rentownością gospodarki, niższymi zarobkami. Ale Angela jest miła, mówi że przyjaźń polsko-niemiecka jest jej najwyższym priorytetem. I to jest najważniejsze.

Drugi przykład - rura pod Bałtykiem. Polska protestowała, bo rura blokuje rozbudowę polskiego gazoportu. Angela protesty zignorowała. Znów Donka poklepała po pleckach, więc Donek odpuścił. Uśmiechnięta Angela ponownie zapiała, że przyjaźń polsko-niemiecka jest w najwyższym stadium rozwoju w historii.

Więc na miłość boską, panowie i panie z Gazety Wyborczej i TVN! Gdzie tu macie partnerstwo?! Przyjaźń tak, pod warunkiem, że będzie akceptacja wszystkich propozycji niemieckich, jawnie sprzecznych z interesem Polski.

Dziwi mnie, a właściwie to nie dziwi, hipokryzja Platformy Obywatelskiej, a szczególnie Radka Sikorskiego.

Niedawno mówił on o Niemczech, że to "koń trojański Rosji w Europie". Donosiła o tym bodaj WikiLeaks. A teraz jest wielce poruszony wypowiedzią JK, stwierdzającą fakt asymetrii w stosunkach Polski z Niemcami.

-------------

Nawiążę też do wypowiedzi "nieprzypadkowego" objęcia sterów rządów w Niemczech przez Angelę Merkel. Pamiętać należy, że Putin, jako podpułkownik KGB rezydujący w NRD-owskim Dreźnie zajmował się prowadzeniem siatki radzieckich agentów działających w DDR. Jakiś czas później kanclerzem zjednoczonych Niemiec został Gerhard Schroeder, przyjaciel Putina, który podpisał kontrakt z Rosją na bałtycką rurę. Po zakończeniu urzędowania trafił na listę płac Gaz-Promu, rosyjskiego giganta gazowego, kontrolowanego przez rosyjskie służby specjalne. Czy Schroeder był rosyjskim agentem? Tego można się jedynie domyślać. Czy Angela Merkel jest rosyjskim agentem? W kontekście przytoczonej wypowiedzi Sikorskiego i obecnie nagłaśnianej wypowiedzi Kaczyńskiego - nie można tego wykluczyć. Czy rosyjskie służby specjalne pomogły Merkel zdobyć stanowisko kanclerza? Nie jestem znawcą niemieckiej sceny politycznej, więc to temat dla politologów i dziennikarzy. Pamiętajmy jednak, że z racji pełnionych funkcji, zarówno Sikorski jak i Kaczyński mieli, a ten pierwszy nadal ma, dostęp do ściśle tajnych materiałów wywiadowych. Więc wiedzą więcej niż my kiedykolwiek będziemy wiedzieć. Ale między wersami to właśnie zdają się mówić.

 

 

 

Zapraszam do dyskusji na poruszane tematy. Zastrzegam sobie prawo do usuwania obraźliwych komentarzy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka