Zbyszko z Bogdańca Zbyszko z Bogdańca
350
BLOG

Prezesie Kaczyński bądź Pan konsekwentny!

Zbyszko z Bogdańca Zbyszko z Bogdańca Polityka Obserwuj notkę 9

Ostatnio nastąpił wysyp wypowiedzi polityków Prawa i Sprawiedliwości namawiających Prezesa do zmiany zdania w sprawie kandydowania na urząd Prezydenta RP. Dyskusję rozpoczął Ryszard Czarnecki, europoseł Janusz Wojciechowski błagał wczoraj Prezesa, aby był "niekonsekwentny" i zmienił zdanie. Dzisiaj do chóru zwolenników prezydentury Kaczyńskiego dołączył Maciej Łopiński.

Ja jak zwykle będę szedł pod prąd i zaapeluję do Prezesa PiS: Panie Prezesie niech będzie Pan konsekwentny i nie kandyduje na prezydenta. Z kilku powodów:

1. Prezydent nie ma żadnej władzy, o czym Pan doskonale wie. Zanudziłby się Pan w Pałacu na śmierć.

2. Nie ma Pan komu władzy oddać w partii. Wciąż brak względnie młodego i przystojnego lidera. Brudziński wyłysiał, Jurgiel osiwiał, Czarneckiemu urósł duży brzuch, a agentowi Tomkowi drugi podbródek. Więc jak Pan sam widzi, jest Pan niezastąpiony.

3. I tak nie ma Pan w wyborach prezydenckich żadnych szans. Poprzednio zdobył Pan 47% głosów jedynie na fali współczucia i dzięki zmienionemu wizerunkowi, który Pan porzucił zaraz po kampanii. Za trzy lata ten wynik nie ma szans na powtórzenie.

4. Przegrałby Pan ze Zbigniewem Ziobro, co byłoby dla Pana podważeniem Pańskiej pozycji lidera prawicy. Obawiam się, że po takiej prestiżowej porażce Pański dotychczasowy elektorat zwróci się w stronę Solidarnej Polski, a Bronisław Komorowski wygra w pierwszej turze.

5. Powinien Pan poprzeć na urząd Prezydnta RP lidera Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobro. Jeśli on wygra, to ma Pan dwa problemy z głowy. Solidarną Polskę, która pozbawiona lidera z posypaną popiołem głową wróci do PiS, oraz Bronisława Komorowskiego, którego wyśle Pan na polityczną emeryturę do Ruskiej Budy.

6. Proszę skrupulatnie zapisywać w kajeciku nazwiska osób, które namawiają Pana do startowania w wyborach prezydenckich. Ich intencje są nieczyste. Czyhają na Pański fotel na Nowogrodzkiej. Trzeba się ich pozbyć, zanim oni pozbędą się Pana.

Zatem Panie Prezesie, proszę nie ulegać namowom ws. kandydowania na prezydenta. Do zmiany zdania nakłaniają Pana osoby, które są - jak widać - ewidentnie Panu nieżyczliwe.

Zapraszam do dyskusji na poruszane tematy. Zastrzegam sobie prawo do usuwania obraźliwych komentarzy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka