zdecydowany zdecydowany
121
BLOG

Chamstwo w sieci, trolle i rusofile kim i czym są przeczytasz tutaj

zdecydowany zdecydowany Społeczeństwo Obserwuj notkę 6
Trolle, rusofile, jakie mają poglądy i jak ich inni oceniają. Przeczytaj

W ostatnim W ostatnim czasie głównie na portalach internetowych można przeczytać potyczki słowne osób popierających agresywną faszystowską politykę Rosji i jej przeciwników nazywanych przez pierwszych rusofobami. Czy zatem rusofob to wróg Polski czy patriota? Kim jest rusofil uwielbiający roSSję ? Postaram się odpowiedzieć.

PROPAGANDA ROSJI I CO DALEJ ?
Propaganda, jak wiemy z literatury przedmiotu, rządzi się pewną logiką działań i celów jednak w przypadku Rosji od dawna jest ona oderwana od istniejącej rzeczywistości. Przykład to ostatnie wydarzenia militarne i propagandowe na Ukrainie i pełne w nim zaangażowanie logistycznie oraz militarne Rosji i samego Putina. Rosja na swój użytek karmi swoich obywateli, „bzdurami wyssanymi z palca” jak twierdzą politycy amerykańscy, ale to po to by odwrócić ich uwagę od prawdziwego strategicznego działania militarnego jako agresora wywołującego konflikt wojny w Europie – aneksja Krymu iż zakusy na odzyskanie panowania w danym bloku wschodnim.

Rosja obawia się rosnącej roli Polski na arenie międzynarodowej i zrobi wszystko, by się temu przeciwstawić metodami wojny psychologicznej, pozostawionej agentury oraz sporymi pieniędzmi. Na portalach internetowych, co pokazują media na świecie, a szczególnie w Polsce odzywają się „dziwni polskojęzyczni” pseudo obywatele Polski agentura Rosji popierają politykuję ekspansji Rosji – takie wypowiedzi oraz artykuły można przeczytać także i na tym portalu.
Polska, według opinii wielu ekspertów jest silna tylko w sojuszu strategicznym z USA stanowiąc wspólną politykę Unii Europejskiej wobec Rosji. I tak już się dzieje i to bardzo dobrze.

Gdy polityka Rosji ewidentnie, w świetle ostatnich wydarzeń w Europie, zmierza do militarnej konfrontacji z NATO i UE na polu gospodarczym oraz militarnym, to patriota, a przypomnę iż patriota to postawa pełna szacunku, umiłowania i oddania własnej ojczyźnie swego życia i zdrowia w imię jej obrony w każdej chwili jest przeciwko takim wrogim działaniom Rosji wobec Polski. Patriota zatem to osoba, której postawa charakteryzuje się przedkładaniem celów ważnych dla ojczyzny nad osobiste. Patriotyzm oparty jest zatem na poczuciu więzi społecznej, wspólnoty kulturowej oraz solidarności z własnym narodem i społecznością.

W przypadku gdy mówimy o Polsce i Polakach podkreślam słowo Polska i Polacy, a nie polskojęzyczni obywatele Rosji czy jej agenci zamieszkali na terytorium RP, to patriotyzm Polaka, w chwili gdy Rosja niewątpliwie sposobi się do wojny z Polską ( nie koniecznie militarnej ale propagandowej, gospodarczej itp), o czym wspomniał także i Prezydent RP.

RUSOFIL – CZY JEST PATRIOTĄ ?
Według literatury przedmiotu i oceny milionów ludzi na świecie patriotą jest …ale Rosji, dla Polski to według mnie, zwykły zdrajca..
Obecnie gdy roSSyjko – faszystowskie bandy zwyrodniałego żołdactwa gwałcą Ukraińskie dzieci, kobiety, zabijają w ramach eksterminacji całego narodu Ukraińskiego setki tysięcy niewinnych ludzi, a miliony deportują bez ich zgody w głąb roSSji – rusofil staje ochoczo po ich stronie. Wspierając takie zbrodnicze działania jak i gdzie tylko może.  Popierając ludobójstwo stają się oni także współwinnymi tego bandyckiego działania jak nie fizycznie to moralnie.

Trolle roSSyjscy – rusofile w mediach społecznościowych w ramach wojny propagandowej skierowanej do Polski i Ukrainy oraz USA zniekształcają prawdę infekując poprzez propagandę moskiewską treści kłamliwe wa wręcz wrogie Polsce nie mające nic wspólnego z patriotyzmem. To w wielu przypadkach autentyczni wrogowie Polski, o czym można przeczytać w literaturze przedmiotu oraz oficjalnych stronach Służb Ochrony Państwa. Na wielu portalach internetowych w tym opisywanym często na portalu Nasze Blogi  dużo się pisze i pokazuje postawy antypolskie tzw. rusofilowe. Rozumiem, że treści tam zamieszczane są poddawane wnikliwej analizie przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego - gdzie blogerzy składają stosowne zawiadomienia. I bardzo dobrze to patriotyczna postawa Polaka.


W sieci dostępne są materiały o rusofilach oto niektóre z nich cytuję :

https://naszeblogi.pl/74831-jarek-ruszkiewicz-polski-glos-kremla

"Kie­dy ana­li­zu­je się współ­cze­sne po­le in­for­ma­cyj­ne, wi­dać wy­raź­nie, że ro­syj­ska pro­pa­gan­da nie przy­po­mi­na już cza­sów zim­nej woj­ny. Nie po­trze­bu­je ra­dio­sta­cji, ko­mi­te­tów ani par­tyj­ny­ch biu­le­ty­nów. Wy­star­czy blo­ger, tro­chę pa­to­su i prze­ko­na­nie, że wal­czy o praw­dę.

  W Pol­sce jed­nym z naj­ak­tyw­niej­szy­ch ta­ki­ch pro­pa­ga­to­rów je­st Ja­rek Rusz­kie­wi­cz, zna­ny w sie­ci tak­że ja­ko Spi­ri­to Li­be­ro, Pers, Katla czy Vi­va.Palestina (na naszych blogach: VivaPalestina)— i być może wiele innych pseudonimów. Od lat pisze na Neon24, Wol­ny­ch Me­dia­ch, Salonie24, Niepoprawnych czy Naszych Blogach i w sa­te­li­tar­ny­ch ka­na­ła­ch tzw. „al­ter­na­tyw­nej blo­gos­fe­ry”. Nie je­st re­dak­to­rem w sen­sie for­mal­nym, ale je­go styl i tre­ści two­rzą wspól­ny ję­zyk z me­dia­mi ro­syj­ski­mi. To nie przy­pa­dek – to sys­te­mo­wy re­zo­nans.

  To je­st czwarty od­ci­nek se­rii o pro­pa­gan­dy­sta­ch Krem­la. Oto poprzednie:

    https://niepoprawni.pl/blog/gps65/stanislav-vel-pawel-zieminski-to-pozyteczny-idiota-kremla
    https://niepoprawni.pl/blog/gps65/skad-biora-sie-tresci-kremlowskiej-propagandy-i-jak-sa-powielane
    https://naszeblogi.pl/74513-po-co-kremlowi-takie-niszowe-portale-jak-neon24

Styl i me­to­da: mi­sty­ka geo­po­li­ty­ki

  Rusz­kie­wi­cz nie je­st kla­sycz­nym pro­pa­gan­dy­stą. On teo­lo­gi­zu­je po­li­ty­kę. W je­go tek­sta­ch o woj­nie, Za­cho­dzie czy go­spo­dar­ce po­ja­wia się ton du­cho­we­go ob­ja­wie­nia – jak­by nie ana­li­zo­wał fak­tów, le­cz ko­men­to­wał „bi­twę do­bra ze złem”. To ję­zyk, któ­ry łą­czy geo­po­li­ty­kę z mi­sty­cy­zmem: Ro­sja ja­wi się ja­ko ostat­ni ba­stion du­cho­wo­ści, Za­chód – ja­ko zde­ge­ne­ro­wa­ny świat li­be­ra­li­zmu, woj­na – ja­ko ko­niecz­ny eg­zor­cy­zm.

  Ty­po­we cy­ta­ty z je­go no­tek:

    „Za­chód utra­cił du­szę.”
    „Ro­sja nie wal­czy o te­ry­to­rium, le­cz o praw­dę.”
    „To nie woj­na, to oczysz­cze­nie świa­ta z kłam­stwa.”

  Brz­mi zna­jo­mo? Bo to ję­zyk Alek­san­dra Du­gi­na, ro­syj­skie­go ide­olo­ga eu­ra­zja­ni­zmu. Du­gin pi­sał o „woj­nie du­chów”, o „Eu­ra­zji ja­ko mat­ce tra­dy­cji” i „Atlan­ty­dzie – cy­wi­li­za­cji śmier­ci”. Rusz­kie­wi­cz tłu­ma­czy to na pol­ski ton: mie­sza du­cha pra­wo­sła­wia z ka­to­lic­kim kon­ser­wa­ty­zmem i po­da­je w so­sie pa­trio­tycz­no-mo­ral­nym. Efekt: tek­st, któ­ry wy­glą­da jak głos roz­sąd­ku, a je­st do­słow­nym prze­kła­dem mo­skiew­skiej me­ta­fi­zy­ki po­li­tycz­nej.

Źró­dła in­spi­ra­cji – ide­olo­gicz­ny łań­cu­ch po­kar­mo­wy

  Ana­li­zu­jąc je­go not­ki pod wszyst­ki­mi pseu­do­ni­ma­mi, wi­dać wy­raź­nie, z ja­ki­ch źró­deł czer­pie:

    Izbor­skij Klub – think tank ide­owy, w któ­rym Du­gin, Pro­cha­now i in­ni ro­syj­scy ide­olo­dzy pro­du­ku­ją po­ję­cia ta­kie jak „ro­syj­ski świat”, „cy­wi­li­za­cja du­cha”, „ko­niec li­be­ral­ne­go po­rząd­ku”.
    Klub Wał­daj­ski – miej­sce, gdzie Pu­tin ogła­sza swo­je dok­try­ny w opra­wie pseu­do­aka­de­mic­ki­ch de­bat. Rusz­kie­wi­cz cy­tu­je te wy­stą­pie­nia ja­ko „do­wód roz­sąd­ku w cza­sa­ch cha­osu”.
    Rus­sia To­day i Sput­nik – ofi­cjal­ne źró­dła bie­żą­cy­ch nar­ra­cji: „Za­chód pro­wo­ku­je Ro­sję”, „NA­TO wy­ko­rzy­stu­je Ukra­inę”, „sank­cje ude­rza­ją w Eu­ro­pę”.
    Por­ta­le po­śred­ni­czą­ce, tzw. pro­xy me­dia: The Sa­ker, Glo­bal Re­se­ar­ch, So­uth­Front. To z ni­ch bie­rze „za­chod­nie gło­sy po­par­cia dla Ro­sji”, czy­li tek­sty pi­sa­ne po an­giel­sku, ale w 100% zgod­ne z li­nią Krem­la.
    Lo­kal­na sieć re­zo­nan­so­wa: Neon24, Wol­ne­Me­dia, My­śl Pol­ska – miej­sca, gdzie te tre­ści są pa­ra­fra­zo­wa­ne i re­pli­ko­wa­ne ja­ko „pol­ski punkt wi­dze­nia”.

  Zbież­no­ść cza­so­wa je­st ude­rza­ją­ca: nie­mal każ­da je­go not­ka o wy­da­rze­nia­ch mię­dzy­na­ro­do­wy­ch po­ja­wia się kil­ka dni po ar­ty­ku­ła­ch w Sput­ni­ku, RT lub Glo­bal Re­se­ar­ch. Nar­ra­cja, ję­zyk, słow­nic­two – iden­tycz­ne. Zmie­nio­ne tyl­ko ak­cen­ty i in­ter­punk­cja.

Re­to­ry­ka: for­ma du­cho­we­go ka­za­nia

  Rusz­kie­wi­cz uży­wa ję­zy­ka ka­zno­dziei, nie ana­li­ty­ka. Nie bu­du­je ar­gu­men­ta­cji – wy­gła­sza są­dy mo­ral­ne. Za­mia­st da­ny­ch – pro­roc­twa. Za­mia­st źró­deł – in­tu­icje. Każ­dy je­go tek­st to mo­ral­ny ma­ni­fe­st w trzech ak­ta­ch:

    Upa­dek Za­cho­du.
    Oczysz­cze­nie przez cier­pie­nie.
    Od­ro­dze­nie po­przez Wschód.

  Z for­mal­ne­go punk­tu wi­dze­nia to nie pu­bli­cy­sty­ka, le­cz li­tur­gia geo­po­li­tycz­na. I wła­śnie dla­te­go je­st sku­tecz­na – bo za­mia­st prze­ko­ny­wać ro­zum, uświę­ca emo­cje.

Stra­te­gia dys­try­bu­cji

  Je­go wpi­sy po­ja­wia­ją się póź­niej w ko­men­ta­rza­ch na in­ny­ch blo­ga­ch, są ko­pio­wa­ne do grup fa­ce­bo­oko­wy­ch, lin­ko­wa­ne na Te­le­gra­mie i po­wie­la­ne przez za­przy­jaź­nio­ne kon­ta. To two­rzy wra­że­nie „po­wszech­nej opi­nii”. Me­cha­ni­zm przy­po­mi­na re­zo­na­tor tu­bo­wy: je­den dźwięk od­bi­ja się w wie­lu kie­run­ka­ch, zy­sku­jąc po­zor­ną si­łę.

  Cza­sem tacy jak on cy­tu­ją się na­wza­jem: Spi­ri­to Li­be­ro po­wo­łu­je się na sta­ni­sla­va, sta­ni­slav na Spi­ri­to Li­be­ro – a czy­tel­nik my­śli, że oto dwó­ch nie­za­leż­ny­ch ko­men­ta­to­rów do­szło do ty­ch sa­my­ch wnio­sków. Oni mogą być niezależni od siebie, ale korzystają z tych samych kremlowskich źródeł.

Czy je­st agen­tem, czy tyl­ko „wier­nym słu­gą idei”?

  Nie ma do­wo­dów na for­mal­ne po­wią­za­nia fi­nan­so­we z Ro­sją. Jednak nie trze­ba ich mieć. Wy­star­czy, że je­go tek­sty speł­nia­ją do­kład­nie te sa­me funk­cje, któ­re ro­syj­skie służ­by in­for­ma­cyj­ne uzna­ją za klu­czo­we:

    wzmac­nia­nie an­ty­za­chod­ni­ch na­stro­jów,
    sia­nie re­la­ty­wi­zmu mo­ral­ne­go („wszy­scy kła­mią”),
    obro­na ro­syj­skiej ra­cji sta­nu w pol­skim ję­zy­ku i kon­tek­ście,
    kom­pro­mi­to­wa­nie po­ję­cia Za­cho­du ja­ko cy­wi­li­za­cji war­to­ści.

  W ter­mi­no­lo­gii in­for­ma­cyj­nej to najprawdopodobniej agent wpły­wu bez świa­do­mo­ści za­da­nia – czło­wiek, któ­ry sam sta­je się na­rzę­dziem, bo je­go wła­sne prze­ko­na­nia po­kry­wa­ją się z ce­la­mi ob­ce­go pań­stwa.

  Je­śli na­to­mia­st je­st za­da­nio­wa­ny, to dzia­ła per­fek­cyj­nie:

    tłu­ma­czy ro­syj­ski prze­kaz na ję­zyk pol­skie­go kon­ser­wa­ty­zmu,
    na­da­je mu ton re­li­gij­ny i fi­lo­zo­ficz­ny,
    utrzy­mu­je kon­takt z sie­cią mi­kro­por­ta­li, któ­re wza­jem­nie wzmac­nia­ją swo­je za­się­gi.

  W obu przy­pad­ka­ch efekt je­st ten sam: upodmio­to­wie­nie ro­syj­skiej nar­ra­cji w pol­skim dys­kur­sie.

Dla­cze­go to dzia­ła

  Bo nie wy­glą­da jak pro­pa­gan­da. Bo mó­wi tym sa­mym ję­zy­kiem, co pol­ska pra­wi­ca za­wie­dzio­na Za­cho­dem. Bo tra­fia w re­al­ne emo­cje – roz­cza­ro­wa­nie, gniew, tę­sk­no­tę za sen­sem.

  I bo je­st za­wsze o pół kro­ku przed me­dia­mi głów­ne­go nur­tu, dzię­ki cze­mu wy­da­je się „bar­dziej praw­dzi­wy”. To wła­śnie dla­te­go pro­pa­gan­da ni­szo­wa je­st groź­niej­sza od ofi­cjal­nej. Nie prze­ko­nu­je – re­zo­nu­je.

Wnio­ski

  Ja­rek Rusz­kie­wi­cz vel Spi­ri­to Li­be­ro nie je­st wy­jąt­kiem. Je­st ty­po­wym przy­kła­dem no­we­go ga­tun­ku pro­pa­gan­dy­sty: au­to­no­micz­ne­go no­si­cie­la cu­dzej nar­ra­cji. Nie mu­si mieć kon­tak­tu z am­ba­sa­dą, by mó­wić jej gło­sem. Nie mu­si do­stać pie­nię­dzy, by słu­żyć ce­lom Krem­la.

  Bo je­go świa­to­po­gląd, ję­zyk i emo­cje zo­sta­ły tak do­kład­nie zsyn­chro­ni­zo­wa­ne z ro­syj­ską dok­try­ną in­for­ma­cyj­ną, że wy­star­czy, iż pi­sze to, co my­śli. A to, co my­śli – zo­sta­ło mu wcze­śniej po­da­ne w go­to­wej for­mie.

  Nie cho­dzi o pięt­no­wa­nie jed­nej oso­by, le­cz o zro­zu­mie­nie me­cha­ni­zmu. Rusz­kie­wi­cz to nie źró­dło – to me­dium. Je­st pol­sko­ję­zycz­nym od­bi­ciem ide­olo­gii, któ­ra prze­ni­ka przez gra­ni­ce w po­sta­ci me­mów, cy­ta­tów i mo­ral­ny­ch afo­ry­zmów. Nie pro­du­ku­je kłam­stwa – roz­po­wszech­nia je­go es­te­ty­kę.

  I wła­śnie dla­te­go je­st dla Krem­la bez­cen­ny. Bo w ocza­ch czy­tel­ni­ka nie je­st pro­pa­gan­dy­stą, tyl­ko „po­szu­ki­wa­czem praw­dy”. A kremlowska praw­da jest naj­lep­szym kłam­stwem, bo słu­ży złej sprawie — sprawie obcej, zaborczej, destrukcyjnej, zbrodniczej cywilizacji. 

Grzegorz GPS Świderski
https://t.me/KanalBlogeraGPS
https://Twitter.com/gps65

PS. Dodam, że ja jestem podobnym agentem wpływu austriaków i libertarian, a w szczególności Misesa i Rothbarda oraz propagandystą Konfederacji. A wielu tu piszących i komentujących, to podobni agenci wpływu i propagandyści PiS-u."

autor : Grzegorz GPS Świderski
, 16.11.2025 

 Natomiast w kolejnym materiale z portalu Nasze Blogi.pl :

https://naszeblogi.pl/64030-chamstwo-w-sieci-cz6-jaroslaw-ruszkiewicz-vel-pers

A w nim czytamy jakie bohater tego materiału posiada poglądy zacytuję jego słowa :

""A swoją drogą to podziwiam pana prezydenta Putina bo to chyba największy Mąż Stanu obecnie na świecie. Szkoda że nie jest Polakiem i nie może być naszym prezydentem."

""Putin święty nie jest i popełnił wiele błędów ale wolny świat (nie mylić z "wolnym światem") nie ma innego wyjścia tylko kibicować Rosji i jemu samemu.."

""po prostu kibicuję Panu prezydentowi Putinowi i Rosji w jej zbożnym dziele. To obecnie jeden z najlepszych polityków na świecie (jeśli nie najlepszy). "

 "Pan Prezydent Putin to prawdopodobnie największy mąż stanu na świecie. No może razem z Xi."

"Jestem zapatrzony nie tylko w Rosję ale w cały ruch BRICS, który jest dla świata szansą na normalne życie na Ziemi.  Właśnie te państwa uważają, że suwerenność i równouprawnienie to niezbywalne prawo każdego państwa.Dla was leżenie plackiem i robienie "łaski" USA"

 "Prezydent Putin okazał się, jak zwykle, politykiem poważnym, szanowanym i wielkim mężem stanu. Już dostał prawie wszystko co chciał jeszcze w grudniu 2021 roku. Resztę sam sobie weźmie.."

itd.....

Jak tego osobnika oceniali jego koledzy z portalu NEon24 gdzie był Adminem wyrzuconym przez włąściciela tego portalu cytuję tę opinię :

"J.R. to przypadek kliniczny, osoba, która albo na głodzie alkoholowym, albo na kacu wypisuje rzeczy bez logicznego związku, a wyłącznie na podstawie swoich urojeń lub niewiedzy i chaosu poznawczego, z którym sobie umysłowo nie radzi?
J.R. to przypadek osobowościowo-psychologiczny, to człowiek o urojonym wyobrażeniu o własnej wielkości i wpływach, głęboko zakompleksiony, niespełniony dziennikarz i przewymiarowany analityk, zazdrosny o popularność i uznanie.
J.R. to pracownik na zlecenie służb ( najprawdopodobniej żydowskich lub żydowskiego skrzydła służb rosyjskich, dobrze rozgrywających dwie w/w skłonności J.R.), nieudolny nadzorca poprawności politycznej, bazujący na podsyłanych mu materiałach oraz wykonujący „ miękką mokrą robotę”.

https://wps.neon24.net/post/166428,czy-syjonista-moze-byc-antysemita-rozwazania-nad-teoria-spisku-j-ruszkiewicza

FAKTY..FAKTY ..

Moja ocena tego człowieka który wykazał ogrom chamstwa na portalu Nasze Blogi opisane są w postaci jego wypowiedzi i wyzwisk ( link załączony) . Treści zawarte w tym co on  pisze w mediach nie oceniam - nie posiadam kompetencji - od tego są służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo Polski.


zdecydowany
O mnie zdecydowany

Dziennikarz obywatelski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo