rimoraj rimoraj
164
BLOG

Powódź, odszkodowania i ubezpieczenia...

rimoraj rimoraj Polityka Obserwuj notkę 1

Mamy powódź i jak zawsze przy klęskach żywiołowych jak bumerang wraca sprawa ubezpieczeń. Np. wg informacji podanych w ostatniej Rzeczpospolitej  www.rp.pl/artykul/2,326483_Malo_ubezpieczonych_od_powodzi_.html  cały czas nie wielu rodaków ubezpiecza swój dobytek. Zdecydowana większość jeśli już ubezpiecza się to z musu bo np. wymaga tego od nich bank… nie patrząc przy tym, że te najtańsze polisy nie obejmują powodzi.

Ale z drugiej strony po co się ubezpieczać skoro dotychczas państwo wszystko fundowało poszkodowanym w katastrofach żywiołowych. Ubezpieczają się tylko frajerzy. W ubiegłym roku, kiedy nad kilkoma miejscami Polski przeszły trąby powietrzne premier zapewnił, że wszyscy dostaną z państwowej kasy pieniądze na odbudowę domów w pełnej wysokości bez względu na to czy byli ubezpieczenie czy nie.  Ciekawe czy teraz w momencie kiedy budżet trzeszczy w szwach też będzie taki hojny jak niespełna rok temu? Wygląda, że raczej nie będzie – na razie mówi się o zapomogach ale jakoś żaden z polityków rządzącej koalicji nie mówi o pełnym zwrocie poniesionych strat z państwowej kiesy. Premier gdzieś zniknął – może woli się nie pojawiać na oczy powodzianom, nie mogąc im wiele obiecać…?

Nie wiem czy to jest podstawa prawna ale jeśli obecnie rząd nie będzie taki hojny jak przed rokiem po trąbach powietrznych to poszkodowani w powodzi powinni się poczuć pokrzywdzeni a wręcz obywatelami drugiej kategorii i domagać się takiego samego traktowania. Podejrzewam, że politycy rządzący mają teraz twardy orzech do zgryzienia jak wybrnąć z tego galimatiasu. To nie tylko ich wina bo po tym jak Cimoszewicz w 1997 powiedział ludziom prawdę to teraz już żaden polityk z żadnej formacji nie popełni takiego „błędu”.

Osobiście uważam, że może jest to szansa na to aby ludzie dowidzieli się, że jak sami nie dbają o swój majątek to nie wyręczy ich w tym wszechmocne i troskliwe państwo. Państwo powinno na ile to możliwe dbać o ochronę przeciwpowodziową oraz udzielić doraźnej pomocy poszkodowanym zapewniając im tymczasowy dach nad głową i naprawiając uszkodzoną infrastrukturę, dbając o sytuację sanitarną itp. - tylko tyle i aż tyle.

Nie podobają się mi też pomysły, które padają ze strony towarzystw ubezpieczeniowych oraz niektórych polityków, żeby wprowadzić obowiązkowe ubezpieczenia od klęsk żywiołowych.

Żyjemy w wolnym i demokratycznym państwie i nie wolno nikomu odbierać prawa do swobodnego podejmowania decyzji o własnym majątku. Nawet jeśli są to decyzje głupie i nierozważne to nie wolno nikogo zwalniać z ich konsekwencji. 

rimoraj
O mnie rimoraj

Kiedyś byłem dziennikarzem... ale od tego czasu robiłem już wiele innych rzeczy, obecnie tłumaczę (czasem też się). Z czasów dziennikarskich pozostała mi ciekawość i chęć aby od czasu do czasu pomęczyć innych swoimi przemyśleniami... :)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka