Co raz bardziej denerwują mnie dziwne ruchy rządu PO i PSL. Z jednej strony słyszę, że jesteśmy „zieloną wyspą” i jest wspaniale. PKB rośnie, kryzysu nie ma. Inni się muszą martwić a my nie. Żadne bolesne reformy i zmiany nie są potrzebne. Serce rośnie jak się tego słucha.
Ale z drugiej strony podnosi się stawkę VAT – mamy jeden z najwyższych VAT-ów w Europie. Tnie się inwestycje infrastrukturalne ponieważ nie ma pieniędzy. Miesza się przy emeryturach. Coś mi tu nie gra – to jest wspaniale czy nie?
Premier Tusk twierdzi, że nie będzie wprowadzał żadnych bolesnych wielkich reform bo nie ma potrzeby – niech takie reformy wprowadzają inne państwa, które mają większe problemy. My nie tacy, jak jakaś Francja czy Anglia nie mówiąc o Grecji i innych Irlandiach czy Portugaliach, które wprowadzają bolesne reformy i muszą oszczędzać.
Dlatego zamiast głębokich reform i zmian systemowych łatwiej skoczyć na łatwą kasę i podnieść VAT lub zamieszać w emeryturach – w tym roku są wybory po co ryzykować.
A z drugiej strony słyszę, że KRUS jest nie do ruszenia a w sprawie emerytur mundurowych to będą prowadzone rozmowy ze związkami zawodowymi służb mundurowych.
Miło i pięknie niech żyją związki zawodowe służb mundurowych i inne święte krowy, z którymi trzeba rozmawiać i rozmawiać może się na coś zgodzą. Natomiast kiedy było trzeba podnieść VAT czy namieszać w emeryturach to nikt ze mną jakoś nie chciał rozmawiać…
W sumie to co najbardziej mnie dziwi, to chyba to, że jeszcze się dziwię. Nie chodzę, na wybory ale w tym roku pójdę – przynajmniej na razie sobie to obiecuję – ale całkowicie nie wiem na kogo będę głosował – nie widzę, żadnej rozsądne partii. Jak czytam prasę to klnę, że dalej tak być nie może… ale wychodzi na to, że będzie.
Kiedyś byłem dziennikarzem... ale od tego czasu robiłem już wiele innych rzeczy, obecnie tłumaczę (czasem też się). Z czasów dziennikarskich pozostała mi ciekawość i chęć aby od czasu do czasu pomęczyć innych swoimi przemyśleniami... :)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka