rimoraj rimoraj
58
BLOG

Dziwne ścieżki tolerancji w ramach UE

rimoraj rimoraj Polityka Obserwuj notkę 2

Z ruchu Liberatsa chyba nie wiele wyjdzie (chyba jeszcze za wcześnie na takie działania) ale w tej sprawie jest jeden bardzo zabawny aspekt.

Partia ta (ruch) odsądzana od czci i wiary przez „światłych europejczyków” jako wróg UE de facto jest kwintesencją integracji europejskiej i powinna być stawiana za wzór. Niestety ma tego pecha, że raczy występować przeciw Traktatowi Lizbońskiemu.

Od dawna można usłyszeć opinię, że mieszkańcy krajów członkowskich nie angażują się w politykę europejską, w wyborach do PE jest wszędzie niższa frekwencja niż w wyborach krajowych a dodatkowo wybory do PE mimo, że dotyczą UE głownie skupiają się na sprawach krajowych a kwestie europejskie są tylko tłem. I nagle powstaje partia, ruch która ma mieć charakter ponad państwowy, nie ograniczać się jedynie do granic poszczególnych państw, partia która ma zamiar skupić się na polityce europejskiej (przynajmniej wg deklaracji jej twórców chce zająć się podstawowym dla UE traktatem oraz działaniem jej instytucji – przybliżyć je mieszkańcom krajów członkowskich i zrobić bardziej przejrzystymi i demokratycznymi).

Jednak okazuje się, że jest to coś złego i wręcz szkodliwego – czego niestety w imię tolerancji i demokracji nie można zakazać ale należy maksymalnie dezawuować i ośmieszać. I krytykować wszystkich, którzy spróbują potraktować to poważnie. Wystarczy zobaczyć jakie były, przed kilkoma miesiącami, komentarze po spotkaniu prezydenta Republiki Czeskiej Vaclava Klausa z Declan Ganleyem, w czasie wizyty czeskiego prezydenta w Irlandi. 

Ciekawe jakie zachwyty rozlegał by się gdyby Libertas założył nie jakiś podejrzany Declan Ganley – ale np. „światły europejczyk” socjalista Martin Schulz (lub ktoś podobny) i partia lub ruch ten propagował by np. do przyjęcie Traktatu Lizbońskiego czy inne światłe idee. Wtedy w finansowanie takich działań zapewne włączyła by się również sama  Komisja Europejska w ramach wspierania integracji i "myślenia  proeuropejskiego".

Na przykładzie ataków na Libertas widać jakimi krętymi drogami chodzi tolerancja i wolność głoszona przez „światłych europejczyków” przyznając teoretycznie wszystkim prawo do korzystania z integracji europejskiej i głoszenia dowolnych poglądów (o ile nie są sprzeczne z prawem). Tolerancja, która nie może znieść „odmiennych poglądów” ani urzeczywistniania przez osoby głoszące je czegoś co z „właściwymi hasłami” na sztandarach było okrzyknięte emanacją integracji europejskiej i odpowiedzialnej postawy :)
 

rimoraj
O mnie rimoraj

Kiedyś byłem dziennikarzem... ale od tego czasu robiłem już wiele innych rzeczy, obecnie tłumaczę (czasem też się). Z czasów dziennikarskich pozostała mi ciekawość i chęć aby od czasu do czasu pomęczyć innych swoimi przemyśleniami... :)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka