zetjot zetjot
221
BLOG

Pani Spurek - wcielenie lewackiego absurdu

zetjot zetjot Polityka Obserwuj notkę 2

Czy można dalej i wyżej odlecieć niż przydarzyło się pani eurodeputowanej Spurek ?

Stanowi ona ciekawy przypadek z punktu widzenia teorii ewolucji, choć być może najpierw należałoby przeprowadzić analizę tego przypadku na gruncie zmienności i ewolucji postaw kulturowych. To można by zakwalifikować jako efekt typu ogon macha psem, gdy semantyka wypowiedzi autora wymyka się spod jego kontroli, toczy się torem niezależnym od rzeczywistości i zyskuje własne życie werbalnych artefaktów.

Każda osoba występująca i wypowiadająca się publicznie nie może wypowiadać się jak na imieniniach u cioci, nie może posługiwać się językiem potocznym, właściwym dla bardzo konkretnych i specyficznych relacji prywatnych. Tu obowiązuje język naukowy, cechujący się reżimem obiektywności.

Tu chciałbym zaproponować małą dygresję, motywowaną polemiką prof. Zybertowicza z blogerką Kataryną, która w kwestii ruchu lgbt posłużyła się zwrotem „ żeby dziecko otwarcie mówiło kim jest i kogo kocha”. Nie mam zamiaru wchodzić w tę polemikę, ale pani Kataryna właśnie stosuje niedozwolony w dyskusji publicznej język prywatny („kocha”) zamiast naukowego, zobiektywizowanego. Błąd podobny do błędu pani Spurek.

Ale wróćmy do tej ostatniej. Co wspólnego z nauką mogą mieć wypowiedzi pani Spurek ? Przypadek pani Kataryny sugerować może, że tu chodzi o kobiecą nademocjonalność.

Przecież gatunek ludzki wyewoluował w kilku fazach, na początku jako typowy gatunek naczelnych żywiących się owocami, a potem w dalszym toku ewolucji stał się gatunkiem oportunistycznym, w diecie którego znaczną rolę zaczęło odgrywać mięso, potrzebne dla zwiększenia efektywności mózgu.

Ponadto jest takie pojęcie jak łańcuch pokarmowy, którego ogniwa stanowią rozmaite gatunki, a który uformowany został w procesie ewolucji. Czyżby pani Spurek kwestionowała ewolucję ? A może chciałaby nas cofnąć już nie do epoki średniowiecza, lecz do powrotu na drzewo ?

Odnoszę wrażenie, że parlament europejski zamienił się w rodzaj Hydeparku, gdzie testuje się rozmaite fantastyczne hipotezy, tylko po to żeby stworzyć wrażenie, że to ciało, mające charakter listka figowego, ma jakiekolwiek znaczenie polityczne.

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka