Tak długo jak trwała zimna wojna i aktualny był konflikt między siłami prowolnościowymi a totalitarnymi, jednostronnośc liberalizmu nie była aż tak widoczna. Po upadku Związku Sowieckiego, głównego wroga wolności, wyszły na jaw mankamenty tej jednostronności, akcentującej relacje indywidualistyczne, z pominięciem innych aspektów życia społecznego.
Liberalizm zaczął systematycznie objawiać swoją dysfunkcjonalność.
Najpierw ukazała się dysfunkcjonalność ekonomiczna. W kryzys wpadł system bankowo-finansowy, który totalnie wyrwał się spod kontroli i który trzeba było ratować w r. 2008 gigantycznymi, bilionowymi zastrzykami pieniędzy. Tym samym padł mit wolnego rynku, który z kryzysem nie był sobie w stanie poradzić. Przy okazji wyszło na jaw zubożenie społeczeństwa amerykańskiego wywołanego zmianami gospodarczymi, takimi jak dezindustrializacja będąca efektem globalizacji. Po micie wolnego rynku padł więc mit kolejny - korzyści z globalizacji.
Idea wolnego rynek doznała też uszczerbku za sprawą rozwoju gigantycznych platform cyfrowych, które zmonopolizowały biznes i kontakty społecznościowe. Te same platformy cyfrowe zadały też brutalny cios idei wolności słowa dopuszczając się cenzury wypowiedzi.
Kolejny aspekt kryzysu został wywołany inną konsekwencją indywidualizacji związaną z ideą multikulti, której realizacja w postaci importu imigrantów zagroziła bezpieczeństwu społecznemu. Ideologia multikulti też okazała swoją dysfunkcjonalność.
W końcu idee liberalizmu zostały ostatecznie przejęte i ośmieszone przez lewactwo, które zaczęło wprowadzać politykę tożsamości opartą na promocji dewiacji seksualnych.
Oparta na ideologii demoliberalnej polityka Zachodu znalazła się w ślepym zaułku. Zakwestionowane zostały dotychczasowe czynniki wzrostu, a do tego doszła pandemia, która trudności pogłębiła.
Zwariowana wskutek zlewaczenia Partii Demokratycznej polityka wewnętzna USA odbije się z pewnością na polityce międzynarodowej. Z kolei odejście od globalizacji może zagrozić stabilności gospodarczej a następnie politycznej Chin, które przestaną pełnić rolę fabryki świata, która napędzała ich dotychczasowy rozwój.
Przed nami Nieznane.