Bardzo jasno i klarownie misję Tuska analizuje Stanislaw Janecki, który nigdy mnie nie zawodzi. NIe interesują mnie gierki polityczne, ktore mają swój ograniczony skutek i wagę, więc informacja Janeckiego stanowią dla mnie cenny zasób i potwierdzenie czy moje koncepcje są trafne czy nie. Misja Tuska według Janeckiego jest prosta - doprowadzić do obalenia rządu PIS, ale nie o samo obalenie tego rządu tu chodzi. Chodzi i likwidację polskiego modelu państwa dobrobytu, zbyt ambitenego i konkurencyjnego jak na gust establishmentu państw Europy Zachodniej i zastąpienie go modelem koncesjonowanego państwa klientelistycznego.
I tyle informacji opartej na wiarygodnej analizie mi wystarczy dla porównania z moim stanowiskiem.
Nic nowego - w Warszawie ma zapanować "normalność", tak jak w Parlamencie francuskim w r. 1831 określono klęskę powstania listopadowego - "W Warszawie zapanował porządek" Nie będą prawdziwym Europejczykom psuć interesów jacyś Irokezi. Z moich obserwacji też tak wychodzi. Ten olbrzymi huk propagandowy i gigantyczna presja wywierana na polski rząd ma przecież jakiś cel i nikt by tego nie finansował dla samej zabawy.
A jak poddani Tuska mają misję wykonywać, właśnie się przekonaliśmy po wizycie na dywaniku, a szczegóły u innych blogerów, więc nie będę powtarzał.