Przeczytałem znakomity "Subotnik" w e-Rzepie Ziemkiewicza, poświęcony feminizmowi, temu zachodniemu, poważnemu i temu polskiemu, który jest marną,wtórną i koślawą imitacją tamtego ale przede wszystkim ujawniający stopień zbaranienia postkolonialnej, papuziej i małpiarskiej mentalności rozmaitych środowisk celebrycko-medialno-politycznych nagłaśnianych w mediach i mających nieuzasadnione pretensje do sprawowania roli lokalnej elity. Na tle przytoczonych przez RAZa przykładów, w tym realnych osiągnięć tradycyjnej cywilizacji polskiej, łacińskiej, te środowiska wypadają koślawo, bo o tej tradycji i jej efektach nie mają bladego pojęcia.
Obraz jaki rysuje RAZ, potwierdza kilka moich tez. Przede wszystkim prowadzi do ujawnienia faktu, że tamta strona to słoń na glinianych nogach i wydmuszka, opierająca się na ograniczonej liczbie najmitów, których realna waga jest niewspółmierna do rozgłosu jaki zyskują jedynie dzięki tubom propagandowym, dmącym dzień i noc. Jest tu też dowód na to, że tzw. mainstream jest jedynie mitem, matrixem, wykreowanym na potrzeby propagandy, ktory naiwnie przyjęliśmy za fakt. Prawdziwy mainstream jest tu, ale płynie pod powierzchnią wzburzonej przez propagandowe tuby piany.
A dodatkowym atutem tekstu Ziemkiewicza jest możliwość prześledzenia reakcji w necie, jakie wywołuje wśród lemingów. Ile tam złości, piany i szamba. Nie jest to reakcja chlubna dla gatunku ludzkiego.
Inne tematy w dziale Polityka