zetjot zetjot
382
BLOG

Jak się zawiodłem na salonie24

zetjot zetjot Rozmaitości Obserwuj notkę 34

Jeżeli rozmawiamy o s24 to trzeba rozróżnić między właścicielami i administracją a blogerami i komentatorami. Zawiodły mnie obie strony.

O właścicielach trudno mi mówić, bo nie znam kulisów przedsięwzięcia biznesowego jakim jest s24, ale wydaje mi się, że nie wykorzystali oni możliwości jakie się przed nimi otworzyły - nie wprowadzili pewnych oficjalnych tematów do zbiorowej dyskusji ani interesujących gości na forum do prezentacji pewnych tematów, a mogli, nie uczynili z s24 think tanku, choć mogli. Mówiąc skrótowo, dostarczyli piaskownicy, dosypywali świeżego piasku i powiedzieli blogerom: a teraz tu się bawcie. Efekt jest taki jaki widać. 

Ale bardziej się zawiodłem na blogerach i komentatorach. Nie zdarzyło mi się bowiem zauważyć, żeby ktoś podszedł krytycznie do moich tekstów i skłonił mnie czy to do rewizji lub modyfikacji moich tez, czy też wskazał na jakieś tropy, które by pozwoliły mi te tezy dalej rozwinąć lub zainspirował do postawienia nowych tez. Jeśli chodzi o ten ostatni punkt, to udawało się niektórym, ale mimo woli. Nic z tego. w s24 dominują tematy wąskopolityczne, powtarzające to co się dzieje wokół, w rzeczywistości i w mediach, czyli praktycznie dublujące tę rzeczywistość zamiast ją interpretować i objaśniać. Panuje bieżączka emocjonalno-polityczna i nawalanka, tyle że nieco może bardziej wyrafinowana niż gdzie indziej. Oczywiście są wyjątki, które miło się czyta, ale jest ich za mało, a poza tym ograniczają się do kwestii estetyczno-stylistycznych. 

Czy więćcmogę uznać swoją aktywność w s24 za porażkę ? Ależ skąd. Do czego więc posłużył mi salon24? Niewatpliwie stworzył mi pole do prezentacji pewnych tematów, a jednocześnie zmusił mnie, wróć to nie s24 mnie zmusił, do pogłębienia moich zainteresowań. Sam się musiałem zmusić. Ale to już była kwestia moich osobistych skłonności. 

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości